Deficyt budżetowy USA wzrósł do 1,833 bln dolarów w roku fiskalnym 2024, co oznacza wzrost o 8% w stosunku do poprzedniego roku i jest trzecim najwyższym wynikiem w historii. To efekt przekroczenia po raz pierwszy przez odsetki od długu federalnego pułapu 1 bln dolarów i wzrostu wydatków Pentagonu, programów emerytalnych i Social Security.
Jak poinformował Departament Skarbu deficyt wzrósł w ciągu roku fiskalnego o 138 mld dolarów. Poprzednio jedynymi latami, w których USA odnotowały taki deficyt był okres lat 2020-2021, kiedy USA musiała użyć bilionów dolarów by stymulować gospodarkę dotkniętą COVID-19 i zarazem walczyć z tą chorobą. Wtedy też odnotowano rekordowe deficyty w wysokości 3,132 bln dolarów w roku fiskalnym 2020 i 2,772 bln dolarów w roku fiskalnym 2021. W roku fiskalnym 2023 deficyt budżetowy był już o wiele mniejszy i wynosił 1,695 bln dolarów.
Deficyt byłyby wyższy o 330 mld dolarów i przekroczyłby wtedy 2 bln dolarów, gdyby nie Sąd Najwyższy, który unieważnił program anulacji pożyczek studenckich prezydenta Bidena. Jednak spora część analityków twierdzi, że „zaoszczędzono na inwestycji”, bowiem koszty pożyczek studenckich i sam model finansowania studiów długiem staje się coraz bardziej antyrozwojowy.
Inne czynniki wzrostu wydatków w roku fiskalnym obejmowały ubezpieczenia społeczne, gdzie nastąpił wzrost o 7% do 1,520 bln dolarów, Medicare ze wzrostem o 4% do 1,050 bln dolarów i programy wojskowe, które wzrosły o 6% do 826 mld dolarów.
Dochody USA za rok fiskalny 2024 osiągnęły rekordowe 4,919 bln dolarów, co w porównaniu z rokiem 2023 stanowi wzrost o 11%, czyli 479 mld dolarów. Jest to efekt wzrostu podatków korporacyjnych i zwiększonej ściągalności podatków od osób fizycznych. Ale i wydatki w roku fiskalnym 2024 wzrosły o 10%, czyli 617 mld dolarów, do 6,752 bln dolarów.
Dług rządowy wzrósł tym samym czasie do 35,7 bln dolarów, co stanowi wzrost o 2,3 bln dolarów od końca roku fiskalnego 2023. Jednym z czynników, które w znacznym stopniu przyczyniły się do jego wzrostu, podobnie jak do wzrostu sumy tegorocznego deficytu, stały się wysokie stopy procentowe zaordynowane krajowi przez Rezerwę Federalną w celu zwalczania inflacji.
Najważniejszym czynnikiem powodującym deficyt był w obecnym roku 29% wzrost kosztów odsetkowych od długu skarbu państwa. Wynosiły one 1,133 bln dolarów z powodu połączenia wyższych stóp procentowych i większego zadłużenia na sfinansowanie. W efekcie całkowita ich kwota przekroczyła łączne wydatki na program opieki zdrowotnej Medicare dla seniorów i wydatki na obronę. Sytuację uratowały nieco odsetki od inwestycji rządowych, ale po ich odliczeniu kwota wyniosła 882 mld dolarów, co stanowi trzeci co do wielkości wydatek w budżecie. Jednak według Departamentu Skarbu koszty odsetek, jako udział w PKB, osiągnęły 3,93%, czyli poniżej rekordu z 1991 r. wynoszącego 4,69%. Mimo wszystko jest to trzeci wynik co do wielkości. Drugie miejsce zajmuje rok budżetowy 1998 z 4,01%.
Średnia ważona stopa procentowa długu federalnego wyniosła we wrześniu 3,32%, co stanowi wzrost o 35 punktów bazowych w porównaniu z rokiem 2023. Spadł on z 3,35% w sierpniu, co jest zarazem pierwszym miesięcznym spadkiem od stycznia 2022 r.
We wrześniu administracja federalna odnotowała nadwyżkę w wysokości 64,3 mld dolarów, rok wcześniej we wrześniu 2023 roku był to deficyt wynoszący 171 mld dolarów. Jednak był to w większości „efekt kalendarzowy”, czyli korekta kalendarza wypłat świadczeń, bez nich deficyt wyniósłby 16 mld dolarów. W sierpniu padł rekord deficytu wynoszący 380 mld dolarów.
Wrześniowe przychody były rekordowe wynosząc 528 mld dolarów, co stanowiło wzrost o 13% w porównaniu z 2023 rokiem, podczas gdy wydatki ograniczyły się do 463 mld dolarów, co stanowiło spadek o 27% w porównaniu do analogicznego miesiąca roku ubiegłego. Ale ten pomyślny efekt znowu był spowodowany efektem kalendarzowym.
Congressional Budget Office zauważyło, że jako część całkowitej gospodarki USA deficyt przekracza 6% wynosząc 6,4%, co jest rzadkością w gospodarce w okresie wzrostu, nie recesji. Średnia historyczna z ostatnich 50 lat wynosi 3,7%. CBO spodziewa się przy tym dalszego wzrostu deficytu do poziomu 2,8 bln dolarów do 2034 roku, zaś dług z obecnych niemal 100% PKB urośnie do 122% PKB w 2034 roku.
Deficyt wynoszący 6,4% w obecnym roku może być problemem w kampanii prezydenckiej Kamali Harris, bowiem rok wcześniej wynosił on 6,2%. Harris bowiem pozycjonuje się jako osoba, która rozsądniej będzie wydawała federalne pieniądze niż Donald Trump. Z drugiej strony think tank finansowy, Komitet na rzecz Odpowiedzialnego Budżetu Federalnego, oszacował, że nowe propozycje wydatków federalnych Harris kosztować będą 3,5 bln dolarów, podczas gdy hojność Trumpa to 7,58 bln dolarów nowego długu.