Większy optymizm OECD

Globalna gospodarka stabilizuje się, wpływ podwyżek stóp zaserwowanych w ostatnich latach przez FED, EBC i banki centralne słabnie, zaś spadająca inflacja powoduje, że gospodarstwa domowe rozporządzają większymi dochodami – stwierdza OECD w swojej ocenie gospodarski światowej. Organizacja jednocześnie podniosła prognozę tegorocznego wzrostu gospodarczego do 3,2%.

W porównaniu z majową oceną światowej gospodarki, jesienna zawiera niewielkie zmiany prognoz. Nieznacznie podniesiona o 0,1% prognoza światowego wzrostu gospodarczego na obecny rok do 3,2% – takiego samego, jakiego OECD oczekuje w 2025 roku świadczy o tym, iż Organizacja uważa, że globalna gospodarka najgorsze ma już za sobą. Ponadto prognoza przewiduje, że wzrost cen w krajach Grupy G20 do końca 2025 roku nie przekroczy zakładanego poziomu.

„Prognozowana perspektywa jest stosunkowo łagodna, ze stałym lub poprawiającym się wzrostem (PKB – red.) i umiarkowaną inflacją” – stwierdziła OECD.

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju stwierdza także, iż kończy się opóźniony wpływ zacieśniania polityki pieniężnej przez banki centralne – FED i EBC – zaś wydatki konsumenckie powoli rosną ze względu na spadającą inflację. Jeśli więc nadal będzie następował spadek cen ropy naftowej, zaś zima nie będzie bardzo ostra, globalna inflacja bazowa może być o 0,5 punktu procentowego niższa niż oczekiwano w nadchodzącym roku.

Prognoza OECD przewiduje, że główna stopa procentowa Rezerwy Federalnej USA spadnie z  obecnych 4,75%-5% do 3,5% do końca 2025 r. W przypadku Europejskiego Banku Centralnego spadek ten ma oznaczać obniżkę z obecnych 3,5% do 2,5% w tym samym okresie.

Nastąpi jednak spowolnienie wzrostu gospodarczego USA z obecnych 2,6% do 1,6% w 2025 roku, choć obniżki stóp procentowych złagodzą spowolnienie. Majowa prognoza OECD także zakładała spowolnienie w gospodarce USA, ale na poziomie 1,8%.

Gospodarka Chin również odnotuje spadek z tegorocznego 4,9% wzrostu do 4,5% w 2025 roku. Nie pomoże tu rządowa stymulacja popytu konsumpcyjnego, który wciąż słabnie, zaś rynek nieruchomości nadal ciąży gospodarce. Warto zauważyć, że obecnie nawet partyjni ekonomiści chińscy wyrażają duże wątpliwości czy wzrost okolicach 5% w obecnym roku jest w ogóle możliwy.

W strefie euro zaczną się liczyć nie największe gospodarki, ale te dotąd uznawane za słabsze, których większy wzrost gospodarczy pomoże zrekompensować wahania wzrostu w dwóch największych gospodarkach, czyli francuskiej i niemieckiej. Skumulowany wzrost gospodarczy eurozony wyniesie w obecnym roku 0,7%, zaś w 2025 – 1,3%, między innymi dzięki temu, że dochody gospodarstw domowych będą rosły szybciej niż inflacja.

W przypadku Wlk. Brytanii wzrost gospodarczy wyniesie 1,1% w 2024 roku i 1,2% w 2025 roku. Przyczyna to większy popyt konsumencki na skutek sporego wzrostu płac. Warto przypomnieć, że majowa prognoza OECD dla Wlk. Brytanii wynosiła 0,4% wzrostu w obecnym roku i 1% w 2025.

Według OECD regulatorzy rynków finansowych i banki centralne uniknęły pułapek recesji lub stale rosnących cen. Jednak nadal banki centralne powinny polegać głównie na danych i przyjmując ostrożne podejście do rynku stopniowo obniżać stopy procentowe w stanowczo wolniejszym tempie niż podnosiły je w latach 2022 i 2023.

Tak zresztą się dzieje. Rezerwa Federalna jako jedyna zdecydowała się na pierwszą obniżkę o 0,5 punktu procentowego, podczas gdy Europejski Bank Centralny, banki centralne Czech, Szwecji, Anglii i Kanady trzymały się bardziej rygorystycznego kursu obniżając stopy o 0,25 punktu procentowego, zaś bank Japonii wszedł w politykę podwyżek stóp procentowych.

Prognoza OECD ostrzega, że nadal istnieją wielkie ryzyka dla światowej gospodarki. Poza geopolitycznymi, jak wojna w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, są to wstrząsy na rynkach finansowych spowodowane dezinflacją oraz możliwa recesja na niektórych ważnych rynkach gospodarczych w Europie i Azji.