Ebury: PLN może nieco umocnić się wobec euro w br., cięcia stóp w III lub VII 2025

Warszawa, 25.09.2024 (ISBnews) – Złoty może umocnić się względem euro w tym roku głównie ze względu na dysparytet stóp procentowych w stosunku do USA, oceniają analitycy Ebury Roman Ziruk, Michał Jóźwiak. Według nich, nastąpi wzrost kursu EUR/USD, co także będzie wspierać złotego. Analitycy spodziewają się, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) powróci do obniżek stóp procentowych w 2025 r., najprawdopodobniej w marcu lub w lipcu, gdy publikowane będą nowe projekcje ekonomiczne. Spodziewają się oni, że przed końcem br. inflacja może wzrosnąć do ok. 5%.

Poniżej komentarz Ebury:

Złoty od początku roku radzi sobie lepiej niż pozostałe waluty CEE i większość walut rynków wschodzących. Od stycznia umocnił się o ok. 1,5% względem euro. Od kwietnia kurs EUR/PLN poruszał się w trendzie bocznym, blisko poziomu 4,30. Pozostajemy optymistyczni w stosunku do perspektyw złotego i uważamy, że może w tym roku jeszcze nieco umocnić się względem euro i dolara.

Kluczowe punkty:

PLN jest jedną z najlepiej radzących sobie w tym roku walut rynków wschodzących.

Cięcia stóp w kolejnych miesiącach nie są oczekiwane, ale NBP staje się nieco gołębi.

Wzrost gospodarczy w 2025 r. powinien przyspieszyć.

Wzrost płac jest dwucyfrowy; inflacja na koniec roku ma wynieść blisko 5%.

Fundamenty makroekonomiczne ulegają pogorszeniu, nie zmienia to jednak istotnie obrazu.

Efektywny kurs wymiany rośnie szczególnie w ujęciu realnym – w ostatnich miesiącach sięgnął najwyższego poziomu od 2008 r., a w ciągu ostatnich dwóch lat wzrósł o ok. 20%. Zmiany w globalnym sentymencie do ryzyka nie wpłynęły istotnie na walutę, a wsparcie dla złotego się utrzymało.

Wyniki waluty odzwierciedlają korzystne w dużej mierze środowisko lokalne i zewnętrzne. Polityka monetarna w Polsce pozostaje restrykcyjna. W ciągu ostatnich dziesięciu posiedzeń NBP stopa referencyjna była utrzymywana na poziomie 5,75%, a kilka kolejnych miesięcy nie powinno przynieść cięć. Fundamenty makroekonomiczne pozostają dobre, wzrost gospodarczy przyspiesza, a sytuacja inflacyjna znormalizowała się do pewnego stopnia. Jednocześnie kurs EUR/USD, za którym złoty często podąża, wzrósł wspierany przez gołębie oczekiwania dotyczące Rezerwy Federalnej, co również jest korzystne dla polskiej waluty.

Powrót do cięć stóp w Polsce nastąpi w marcu lub lipcu 2025 r.

Po obniżeniu stóp procentowych o w sumie 100 pb. w drugiej połowie 2023 r. NBP dokonał jastrzębiego zwrotu – prezes Adam Glapiński zasugerował, że do kolejnych cięć może dojść dopiero w 2026 r. W ostatnich tygodniach jego retoryka uległa jednak zmianie i rozważa wcześniejsze obniżenie stóp, zanim inflacja wróci do celu – zasugerował, że cięcia możnarozważyć po II kwartale 2025 r., a być może nawet w marcu. Uważamy, że powrót do cięć nastąpi w 2025 r., najprawdopodobniej w marcu lub w lipcu, czyli gdy publikowane będą nowe projekcje ekonomiczne. Rynki zwiększyły niedawno zakłady za rozluźnianiem polityki monetarnej w Polsce i obecnie wyceniają ponad 150 pb. obniżek w przyszłym roku. Choć zgadzamy się, że prawdopodobnie dojdzie do kilku ruchów, naszym zdaniem tempo może być wolniejsze.

Przed końcem roku inflacja może wzrosnąć do ok. 5%

Inflacja jest znacznie niższa niż w latach 2022–2023, w ostatnim czasie wzrosła jednak przez dalsze wygaszanie rządowej tarczy antyinflacyjnej. Jej główna miara (4,3%) w sierpniu ponownie znalazła się powyżej celu NBP, wynoszącego 2,5% ± 1 pp. Inflacja bazowa ustabilizowała się zaś na niekomfortowo wysokim poziomie tuż poniżej 4%, wspierana częściowo przez podwyższony, lecz hamujący, wzrost płac, który pozostaje dwucyfrowy. Wydaje się, że przed końcem roku inflacja wzrośnie do ok. 5% i w 2025 r., szczególnie w Zgodnie z najnowszymi danymi gospodarka radzi sobie lepiej, niż sugerowały wcześniejsze raporty – w I i II raporcie wzrosła o odpowiednio 0,8% i 1,5% k/k. Ożywienie jest dość nierówne, przoduje w nim konsumpcja. Wzrost gospodarczy o ok. 3% w tym roku ponownie wydaje się realistyczny, a w przyszłym roku, kiedy unijne fundusze będą prawdopodobnie wykorzystywane w większym stopniu, powinien przyspieszyć i być bardziej zrównoważony.

NBP może charakteryzować ostrożność

Już powyższe powinno wspierać ostrożność w działaniu NBP. Oprócz tego jednak niepewna jest kwestia polityki fiskalnej. W ostatnich latach deficyty fiskalne były znaczące, a w 2025 r. ogólny deficyt general government (sektora instytucji rządowych i samorządowych) ma wynieść 5,5% PKB (względem 5,7% oczekiwanych w tym roku), mimo że Polska jest objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu. Podkreśla to różnicę między podejściem Polski i wielu gospodarek rozwiniętych, które starają się ograniczyć wydatki. Obietnice wyborcze obecnego rządu dokładają się do wydatków, należy jednak brać pod uwagę, że wysoki deficyt jest również konsekwencją wyjątkowej sytuacji Polski, która została zmuszona do znacznego zwiększenia wydatków militarnych w związku z rosnącą agresją Rosji. W przyszłym roku wydatki te mają wynieść 4,7% PKB, przekraczając ponad dwukrotnie wytyczne NATO – sprawi to prawdopodobnie, że Polska trzeci rok z rzędu będzie w relacji do wielkości gospodarki wydawać na ochronę najwięcej spośród krajów sojuszu.

Niepewność dotyczy rzeczywistej skali wydatków, szczególnie na obronność, i wpływu makroekonomicznego tak wysokiego deficytu, co może wywołać pewną ostrożność NBP. Część fundamentów makroekonomicznych Polski ulega pogorszeniu, ogólny obraz zmienił się jednak nieznacznie i wciąż jest dobry. Bilans na rachunku obrotów bieżących przechodzi ze znacznej nadwyżki na zrównoważony poziom. Poziomy długu rosną, są jednak niższe niż unijna średnia. Wydaje się, że Polska nie ma problemu z plasowaniem długu na rynku i nie zapowiada się, żeby miało dojść do znaczącego pogorszenia wiarygodności kredytowej kraju.

Złoty ma szansę na dalszą aprecjację

Pozostajemy optymistyczni w kwestii perspektyw złotego i uważamy, że może w tym roku jeszcze umocnić się względem euro. Najważniejszym argumentem za tym jest oczekiwana różnica w podejściu do polityki monetarnej między Polską a innymi krajami, szczególnie USA. Spodziewamy się również wzrostu kursu EUR/USD, co także będzie wspierać złotego.

(ISBnews)