Drony i możliwości przeciwdziałania ich akcjom, narzędzia walki elektronicznej, amunicja i rakiety przeciwlotnicze. Taki jest program najbliższych „na już” inwestycji Pentagonu. Prowadzonych nie tylko by wspomóc Ukrainę, ale i by zwiększyć możliwości US Army.
Jednym z priorytetów Pentagonu, jak powiedziała sekretarz armii Christine Wormuth, będzie skłonienie Kongresu do większej elastyczności w finansowaniu aplikacji dronowych oraz systemów walki radioelektronicznej skupionych na wykrywaniu bezzałogowych statków powietrznych i przeciwdziałaniu ich atakom. Mają to być „pierwsze wnioski z walki Ukrainy z rosyjską inwazją”. W ramach tej elastyczności została zawarta umowa na kupno systemów Coyote wartości 75 mln dolarów. Coyote to niewielki skrzydlaty dron-pocisk rażący drony przeciwnika energią kinetyczną lub wyposażony w 1,8 kg głowicę wybuchową.
„Myślę, że niektóre obszary, w które [gen. Randy George], szef [sztabu armii] i ja czujemy bardzo mocno, że musimy więcej inwestować, zarówno z perspektywy armii… jak i potrzeb połączonych sił, to obszary bezzałogowych systemów powietrznych, systemów przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym i walki elektronicznej” – powiedziała Wormuth na Defense News Conference.
Wormuth powołała się także na ukraińskich oficerów, którzy stwierdzili, iż rosyjskie możliwości walki elektronicznej „rosną w niepokojący sposób”.
„Myślę, że zobaczycie to w budżecie, który trafi do Kongresu wiosną przyszłego roku. To obszar, w którym moim zdaniem musimy mieć większą elastyczność w naszych mechanizmach finansowania, ponieważ technologia w tych obszarach zdolności zmienia się tak szybko, że nie możemy sobie pozwolić na zamknięcie się w czymś, a następnie pozwolenie na korzystanie z tego czegoś tylko przez następne 10 lat” — dodała sekretarz armii.
Christine Wormuth i gen.Randy George są zgodni, że potrzebny jest nowy sposób budżetowania, by żołnierze mogli uzyskać szybciej adekwatną do zagrożenia broń i wyposażenie. Możliwą ścieżką jest tutaj przekonanie Kongresu, by zezwolił na skorzystanie z funduszy przeznaczonych na kolejny dział według uznania, nie rozpisywanie według kolejnych pozycji budżetowych, co oznacza sztywną realizację jakiegoś programu. Tyle że uzyskanie takiej zgody ze strony Kongresu będzie trudne.
„Historycznie rzecz biorąc, są oni generalnie… bardzo sceptyczni wobec tego, co uważają za rodzaj funduszy korupcyjnych. Mają wiele blizn [po operacjach USA za granicą] i tego, jak departament wykorzystywał te fundusze na przestrzeni lat […], ale istnieje tak głębokie przekonanie, że musimy zmieniać się szybciej, a technologia zmienia się teraz bardzo szybko, że potrzebujemy bardziej elastycznych mechanizmów” – stwierdziła Wormuth.
Chodzi o finansowanie operacji poza granicami USA, czyli funduszy OCO w czasie wojen w Iraku i Afganistanie wykorzystywanych do szybkiego opłacania armii lub miejscowych sprzymierzeńców poprzez oddzielne pozabudżetowe konta z miliardami dolarów. Były też wykorzystywane do szybkich zakupów, jeśli istniała pilna potrzeba operacyjna, aby nie przechodzić przez długotrwałą procedurę regularnego finansowania. Od roku budżetowego 2022 Kongres praktycznie wyeliminował możliwość finansowania przy pomocy OCO i Departament Obrony musi budżetować wszelkie operacje zagraniczne w ramach swojego podstawowego budżetu.
Wormuth i George planują tak zmienić plan budżetowy, by był bardziej skoncentrowany na konkretnych kwestiach jeśli nie uda się przywrócenie „czegoś na kształt OCO”, a Wormuth w tej materii jest „ostrożnie optymistyczna”.
Początek został już zrobiony. Od czasu inwazji na Ukrainę Pentagon zainwestował 5,3 mld dolarów z funduszy przeznaczonych przez Kongres tylko na produkcję amunicji. Narada dyrektorów ds. uzbrojenia grupy kontaktowej z Ukrainą Ukraine Defense Contact Group pokazuje jak będą wydawane następne środki i że na tym forum widać działania na rzecz ogólnie pojmowanych zdolności amunicyjnych nie tylko Ukrainy, ale i całego Zachodu. Na naradzie stwierdzono, że w lipcu br. produkcja miesięczna amunicji artyleryjskiej 155 mm w USA osiągnęła 40 000. Nie jest jasne, czy wynika to z powolnego dochodzenia do gotowości operacyjnej pierwszej nowej linii w zakładach GD-OTS Mesquite, czy ze wzrostu produkcji w zakładach z GD-OTS NEPA. USA będą zwiększać ją dalej do 55 000 miesięcznie w ciągu najbliższego miesiąca i powinny osiągnąć 80 000 sztuk amunicji 155 mm do końca roku.
Niestety produkcja amunicji programowanej i modułowej 155 mm MACS wynosi tylko 18 000 sztuk miesięcznie. Winna jest prawdopodobnie duża liczba dostawców i wąskie gardła jakie powstają przy produkcji ładunków M31A2 Triple-Base Propellant. Trwają obecnie prace nad ich usunięciem.
Z kolei produkcja pocisków rakietowych GMLRS osiągnie pod koniec roku 14 000 sztuk rocznie. Jest to stanowczo za mało w stosunku do potrzeb, zwiększenie produkcji przewidziane jest w II połowie 2025 roku.
Ruszyła za to produkcja przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin, która wynosi 200 miesięcznie. Obecnie celem jest osiągnięcie 250 jednostek na miesiąc. Najnowszych pocisków powietrze-powietrze AIM-9X Sidewinder produkuje się 137 miesięcznie, czyli 1644 rocznie. Producent Rayhteona do 2025 roku chce zwiększyć produkcję do kontraktowych 2500 rocznie, co oznacza duży postęp, bowiem wartość bazowa z 2023 roku wynosiła 1400 rocznie. Co ciekawe, tych pocisków lotnictwo Ukrainy jeszcze nie używa i prawdopodobna ich integracja z maszynami ukraińskimi dotyczyć może F-16, prawdopodobny termin to początek 2025 roku.
Produkcja pocisków PAC-3 MSE dla baterii Patriot wynosi 42 miesięcznie. Lockheed Martin twierdził, że produkuje ich 550 rocznie, ale produkcja miesięczna na to nie wskazuje, co oznacza, że „konieczne jest znaczne podniesienie zdolności produkcyjnych i sprawdzenie obecnych”. Ruszyła też produkcja luf M776 na wymianę do haubic M777 i już obecnie można ich wyprodukować 18 miesięcznie. Zważywszy, że wytwarzane są ze stali sezonowanej przez około rok, jest to – jak stwierdzono na spotkaniu – „dobry początek”, ale „powinna wzrosnąć”.
Według oficjalnych danych Departamentu Obrony produkcja podstawowej amunicji odłamkowo-burzącej HE kalibru 155 mm ma osiągnąć 100 000 miesięcznie w końcu 2025 roku. Kiedy zaczynała się rosyjska inwazja wszystkie zakłady USA produkowały 14 000 sztuk tej amunicji na miesiąc i składy były pełne. Obecnie składy II rzutowe „są puste i walczymy o uzupełnienie składów I rzutu” stwierdził oficjalnie Pentagon. Z 5 miesięcznie do 8 ma wzrosnąć produkcja kompletnych wyrzutni M142 HiMARS. Amerykańscy producenci nawiązują też partnerstwa z Ukrainą. Northrop Grumman uzyskał kontrakt z rządem Ukrainy na utworzenie „linii produkcyjnej amunicji średniego kalibru”. Ogółem Departament Obrony ujawnił, że dostawy sprzętu i wyposażenia od początku inwazji miały wartość 55,5 mld dolarów.