– W ostatnim tygodniu złoty zachowywał się względnie dobrze, a wahania polskiej waluty są niewielkie w porównaniu z tym, co się dzieje na świecie, gdzie mamy naprawdę spore emocje. W przypadku polskiej waluty można powiedzieć, że sytuacja jest dosyć spokojna, natomiast oczywiście jest pytanie, do kiedy tak się to będzie działo – mówi Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ, w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.
Analityk zastanawia się, czy to nie jest cisza przed burzą, ale razie pioronów tej burzy nie widać. Jeżeli chodzi o najbliższy tydzień, to należy pamiętać o długim weekendzie, co oznacza, że w czwartek i piątek aktywność na rynku będzie mała.
– Ma to oczywiście ma swoje plusy i minusy. Minusy są ma takie, że po prostu rynek wtedy może bardziej nerwowo reagować na informacje, które wporadzają jakieś zamieszanie na świecie np. o odwecie Iranu i jego sojuszników na Izrael – zaznaczył.
Analityk zwraca uwagę na nadchodzące dane z USA, które mogą spowodować wzrost obaw o recesję w gospodarce amerykańskiej.
– Złoty ma szansę odrobić część część strat, które i tak nie były duże. Są pewne szanse na to, żebyśmy zeszli na chwilę poniżej poziomu 4,30 zł za euro, a w przypadku dolara mamy szansę na zejście w okolice 3,92-3,93 zł – podsumował Rogalski.