Szwecja nie wprowadzi nowych podatków turystycznych

Najmniejszy pomnik w Sztokholmie - Järnpojke lub Iron Boy (nazywany znany też jako Mały chłopiec, który patrzy na księżyc) ma zaledwie 15 cm
SEG 2025

Mimo trendu na opodatkowanie turystyki coraz bardziej widocznego w Europie, władze samorządowe w Szwecji nie zgadzają się na nowe podatki, choć politycy rozważają taki pomysł. Tymczasem Szwecja przeżywa boom turystyczny – poinformowało Sveriges Radio.

Ten rok będzie rekordowy dla Szwecji. Poza „turystyką wewnętrzną”, czyli przybyszami z innych regionów Szwecji korzystających z bardzo ciepłego lata, Gotlandia i VestKust, czyli Zachodnie Wybrzeże, przeżyje istny najazd turystów z zagranicy. Co ciekawe, w dużej części będą to turyści pochodzący z krajów tradycyjnie żyjących z turystyki, jak Francja, Włochy czy Hiszpania, korzystających z umiarkowanego klimatu Szwecji.

Jak stwierdziły władze samorządowe Gotlandii, ten turystyczny boom będzie wymagał „znacznej rozbudowy bazy turystycznej, zwłaszcza hotelowej”, podobnie zresztą na Zachodnim Wybrzeżu, gdzie baza hotelowo-wypoczynkowa nie jest dostosowana do masowej turystyki. Jednak władze samorządowe chcą uruchomić tu partnerstwo publiczno-prywatne i wydawać koncesje na inwestycje turystyczne. Na razie jednak inwestorzy są ostrożni. „Myślę, że potrzebujemy 2-3 lat, by sprawdzić czy ten trend będzie stały. Jeśli tak – zaczniemy inwestować na większą skalę” – powiedział ISBiznes.pl przedstawiciel jednego z największych szwedzkich banków.

Władze samorządowe w turystycznych regionach Szwecji nie chcą jednak nakładać podatków na turystów, jako to się obecnie dzieje w największych metropoliach turystycznych Europy, jak Wenecja, Paryż, Barcelona, Berlin czy Rzym. Co prawda według ankiety przeprowadzonej przez szwedzką  państwową telewizję TVS połowa najczęściej odwiedzanych gmin w kraju pozytywnie ocenia ten pomysł, a socjaldemokratka Meit Fohlin, przewodnicząca władz regionalnych Gotlandii, chce, aby osoby odwiedzające wyspę musiały płacić dodatkowo za korzystanie z usług w okresie letnim, ale inwestorzy uważają, że „to za wcześnie, by opodatkować turystów”, bowiem „może to podciąć rozwój turystyki, ponieważ Szwecja nie jest już obecnie tanim krajem, jeśli wprowadzimy nowy podatek ruch turystyczny wyprowadzi się na południe, za Bałtyk, do Polski i państw bałtyckich, gdzie jest taniej”. Te opinie wspiera spora część polityków, jak Anders Arnell, szefujący partii Moderates na wyspie Orust na zachodnim wybrzeżu Szwecji, przeciwny jakimkolwiek dodatkowym podatkom. „Chcemy, aby turyści do nas przyjeżdżali” – stwierdził w wypowiedzi dla Sveriges Radio.