Chińczycy rozpoczęli dochodzenie antydumpingowe w sprawie importu do tego kraju i sprzedaży „po zaniżonej cenie” kopolimerów POM. Te tworzywa konstrukcyjne są do Chin importowane z Unii Europejskiej, USA, Tajwanu i Japonii.
Jak stwierdziło chińskie ministerstwo handlu, kopolimery POM mogą zastąpić częściowo metale, takie jak miedź czy cynk i być wykorzystywane w sprzęcie medycznym, elektronice i podzespołach samochodowych. Obecnie jednak ceny tych tworzyw trafiające na chiński rynek są „zaniżone”. Dochodzenie potrwa rok, ale może być przedłużone o 6 miesięcy.
W odpowiedzi na oświadczenie Chin Komisja Europejska oświadczyła, że dokładnie przestudiuje treść oświadczenia chińskiego przed podjęciem dalszych kroków. Jak stwierdzono, oczekuje się w KE, że „Chiny zapewnią, iż to dochodzenie będzie w pełni zgodne ze wszystkimi odpowiednimi zasadami i zobowiązaniami WTO (Światowej Organizacji Handlu)”.
Analitycy stwierdzają wprost, że dochodzenie jest rodzajem retorsji za gwałtowną amerykańską podwyżkę do 102,7% ceł na importowane chińskie samochody elektryczne i kilkanaście innych produktów z różnych grup towarowych m.in. chipy komputerowe i produkty medyczne oraz na datujące się od września 2023 r. europejskie dochodzenie antydumpingowe dotyczące importowanych chińskich aut EV sprzedawanych w Europie oraz najnowsze dochodzenie dotyczące importowanej do UE chińskiej blachy ocynowanej.
W tym roku w UE rozpoczęto trzy głośne dochodzenia dotyczące chińskich firm z branż: kolejowej, fotowoltaicznej i bezpieczeństwa. Podstawą były nowe przepisy dotyczące subsydiów zagranicznych. Zakończono za to dochodzenie wstępnych ofert chińskich na budowę rumuńskiej farmy fotowoltaicznej. Chińczycy bowiem nie złożyli oferty ostatecznej. W kwietniu z kolei Komisja Europejska przeprowadziła w Polsce i Holandii nalot na biura powiązanego z Chińczykami dostawcy sprzętu bezpieczeństwa Nuctech.
Chińczycy tymczasem twierdzą, że nie mają tak wielkiej nadwyżki mocy produkcyjnych, o co podejrzewają je zarówno USA, jak i Unia, nie doceniające przy tym potencjału innowacyjnego chińskich firm przy przecenianiu wsparcia państwa dla napędzania ich wzrostu.
Na portalach powiązanych z agencją Xinhua ukazał się niedawno komentarz, według którego Chiny gotowe są zacząć całą serię dochodzeń antydumpingowych przeciwko USA i UE, jeśli te będą kontynuować dochodzenia antydumpingowe wobec chińskich firm.
„Chiny dysponują wystarczającymi środkami zaradczymi i jeśli UE będzie nadal podejmować działania, Chiny najprawdopodobniej będą musiały podjąć szereg środków, aby odpowiedzieć” – stwierdzono w jednym z takich postów. Chińska Izba Handlowa przy Unii Europejskiej stwierdziła w oświadczeniu, że ostrzeżenie było „znaczące” dodając, że „europejskie wino i produkty mleczne mogą znaleźć się w centrum zainteresowania (chińskiego resortu handlu – red.)”.
Od pewnego czasu Komisja Europejska ostrzega, że subsydiowana produkcja chińska zagraża rynkowi wewnętrznemu UE. W kwestii nowych ceł jednak nie ma zgodności.
W zeszłym miesiącu Komisja Europejska dokonała nalotu na biura chińskiego dostawcy sprzętu bezpieczeństwa Nuctech w Polsce i Holandii w związku z rozporządzeniem w sprawie subsydiów zagranicznych.
Komisja coraz częściej ostrzega, że subsydiowana produkcja chińska zagraża rynkowi wewnętrznemu UE. Komisja Europejska proponuje, by na początek zwiększyć dotacje na samochody elektryczne i jednocześnie unikać wchodzenia USA w konflikt taryfowy.