Marcowa sprzedaż detaliczna lekko rozczarowuje

Do wczorajszych gorszych od oczekiwań marcowych danych o produkcji przemysłowej dołączyła dziś lekko rozczarowująca sprzedaż detaliczna. Obniża to nasza prognozę wzrostu PKB za 1Q24 bliżej 1,5% r/r.

Marcowa sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła w tempie lekko poniżej oczekiwań – o 6,1% r/r wobec spodziewanych przez rynek 6,7%. Dane oczyszczone z wpływu czynników sezonowych wskazują na spadek o 0,2% m/m, chociaż nastąpił on po imponującym wzroście o 2,9% m/m w lutym. Traktujemy to mimo to jako rozczarowujący odczyt biorąc pod uwagę, że zakupy wielkanocne przypadły w tym roku na marzec, co mocno podbiło statystyki sprzedaży żywności. Tymczasem dynamika sprzedaży ogółem rok do roku w marcu była identyczna jak w poprzednim miesiącu.

Dynamika sprzedaży detalicznej w cenach stałych (% r/r)

Źródło: GUS

Szczegóły marcowego odczytu również nie zachwycają:

  • Trochę rozczarowały dane o sprzedaży samochodów (13,5% r/r w marcu), choć tutaj roczne dynamiki pozostają na podwyższonym, ponad 10-procentowym poziomie. Ta branża podąża swoim torem, wyznaczonym przez złagodzenie długoletnich problemów podażowych i realizację odłożonego popytu.
  • W tym roku zakupy wielkanocne przypadły na marzec (zamiast standardowo rozłożenia między marzec a kwiecień), co podbiło silnie sprzedaż żywności (6,6% r/r; 18,2% m/m). Mimo to, spodziewaliśmy się jeszcze wyższej sprzedaży w tej kategorii, m. in. też przez efekt podwyżki stawki VAT na żywność od kwietnia, która mogła zachęcić do większej niż standardowo konsumpcji gospodarstw domowych.
  • Rozczarowująco zachowała się również sprzedaż dóbr trwałych. Na początku 2024 r. widzieliśmy tutaj pierwsze jaskółki odbicia. Kilka niezłych odczytów ożywienia jednak nie czyni, a w marcu dynamika sprzedaży w kategorii „meble, sprzęt RTV i AGD” spowolniła z -5,2% r/r do -8,5%. Nie mają tutaj na razie przełożenia poprawiające się nastroje konsumentów oraz wysokie dynamiki realnych wynagrodzeń.
  • Kategoria „Pozostałe” utrzymuje bardzo wysokie wzrosty, skupiająca wg naszej najlepszej wiedzy głównie sklepy budowlane. Przejście z -11% r/r średnio w 2023 r. do ponad 20% r/r średnio w I kwartale bieżącego roku robi wrażenie i jest to zapewne konsekwencja ożywienia na rynku mieszkaniowym (zakupy i remonty).

W kolejnych miesiącach przyspieszeniu dynamiki sprzedaży będzie sprzyjać niska baza (cykliczny dołek, jak pamiętamy, przypadał na marzec-maj 2023 r.), rosnąca skłonność do dokonywania zakupów i potężny wzrost realnych dochodów konsumentów. Tym niemniej, my pozostajemy sceptyczni co do potencjału, jaki drzemie w polskim konsumencie. Naszym zdaniem rok 2024 będzie raczej rokiem oszczędzania niż boomu konsumpcyjnego. Miesięczne dane z I kwartału na razie to potwierdzają – na ich podstawie szacujemy, że wzrost PKB w I kwartale będzie oscylował w okolicach 1,5% r/r, niżej od prognoz formowanych jeszcze na początku roku. W całym roku powinien sięgnąć 3,0% ze znamionami konsumpcyjnego ożywienia, ale nie boomu.

Analizy Pekao