F-35 będą użytkowane we wszystkich rodzajach amerykańskich Sił Zbrojnych do 2088 roku, a całkowity koszt życia tych samolotów wielozadaniowych przekroczy 2 bln dolarów – tak wynika z raportu Government Accountability Office.
Government Accountability Office (GAO), czyli Główne Biuro Obrachunkowe czuwające nad wydatkami rządowymi USA i kontrolujące programy federalne wydało raport dotyczący F-35 Lightning II, całego programu oraz cyklu życia samolotu wielozadaniowego. Cykl życia F-35 Lightning II jest ważny nie tylko dla USA, ale i dla Polski, jako że nasz kraj podpisał 31 stycznia 2020 roku umowę dotyczącą zakupu 32 maszyn F-35A dla Sił Powietrznych RP. Wartość umowy wynosi 4,6 mld dolarów, mówi się o uzupełnieniu zamówienia o następne maszyny, być może nawet kolejne 32.
Biuro przewiduje znaczny wzrost kosztów maszyny ze względu na konieczność dłuższego utrzymywania w służbie, większe jej zróżnicowanie i niewystarczające wysiłki Pentagonu w celu redukcji kosztów cyklu życia.
Obecne estymacje co do kosztów cyklu życia znacznie różnią się od poprzednich, jeszcze z września 2023 roku, kiedy to przewidywano zamknięcie całego finansowania w kwocie 1,7 bln dolarów. W podanych w raporcie kosztów aż 1,6 bln dolarów stanowią koszty utrzymania, co stanowi 44% wzrost w stosunku do poprzednich estymacji z 2018 roku na poziomie 1,1 bln dolarów oraz 442 mld dolarów kosztów przyjęcia samolotu na uzbrojenie w czym mieszczą się zakup i rozwój samolotu wyprodukowanego przez Lockheed Martin.
W nowym raporcie przeznaczonym dla kongresmanów i senatorów GAO stwierdziło, że Departament Obrony planuje obecnie loty F-35 do 2088 r. Jest to o 11 lat dłużej niż wcześniej przewidywano. Jest to także jedna z przyczyn, dla której koszty cyklu życia maszyny zdecydowanie wzrosną. Inną jest rosnąca inflacja zdecydowanie zwiększająca koszty latania F-35, mimo prób obniżania kosztów jakie podjął F-35 Joint Program Office (JPO). GAO stwierdziło, że sukces tych wysiłków był „ograniczony”.
Odpowiadając na ten zarzut JPO stwierdziło, że „prace na rzecz ograniczania kosztów utrzymania poprzez rozwój i dojrzewanie programu F-35 są kontynuowane” i wymieniło „obniżenie kosztów kontraktów, lepsze dostosowanie wymagań i budżetów usług w USA oraz szereg inicjatyw w zakresie aktywnej redukcji kosztów”, co ma spowodować w perspektywie długookresowej zmniejszenie kosztów maszyny.
Te środki kontroli kosztów obniżyły roczny koszt jednostkowy o około 30% w latach 2014-2022 z 9,4 mln dolarów do 6,2 mln dolarów – zauważa JPO. Spadł także i to solidnie koszt godziny lotu odrzutowca – z 86 800 dolarów do 33 600 dolarów, licząc w dolarach z 2012 roku.
Co pomyślne, GAO zauważyło, że F-35A Sił Powietrznych, F-35B piechoty morskiej i F-35C Marynarki Wojennej mieszczą się w kosztach flot powietrznych poszczególnych rodzajów Sił Zbrojnych nie podwyższając znacząco ich kosztów eksploatacji i konserwacji.
Obecnie USAF wydają 6,6 mln dolarów rocznie na eksploatację i konserwację każdego płatowca F-35. Jest to nieco mniej niż 6,8 mln dolarów przewidywanych przez Lockheed Martin i USAF jako roczne koszty eksploatacji i konserwacji każdego samolotu. Tyle że pierwotny cel ustalony na początku programu wynosił 4,1 mln dolarów i obecnie mówi się, że zostanie osiągnięty po 2030 roku.
Koszt lotu jednego F-35B jest również o około 700 mln dolarów niższy niż oczekiwano, a koszty operacyjne i utrzymania F-35C marynarki wojennej są o 1,7 mln dolarów niższe od docelowego, przy czym roczny koszt akurat tej maszyny wynosi 8,6 mln dolarów, czyli o 1,8 mln dolarów więcej niż zakładano na początku programu. Co prawda jest to najbardziej skomplikowana i bogato wyposażona wersja F-35.
Jednak jak zauważa GAO, postęp w dziedzinie kontroli kosztów w poszczególnych rodzajach sił zbrojnych jest dokonywany kosztem „częściowego skrócenia przewidywanych godzin lotu”.
Jeszcze w 2020 roku JPO oczekiwało, że do połowy lat 30. flota F-35 będzie latać ponad 382 000 godzin rocznie. Teraz szacunki te spadły do nieco ponad 300 000 godzin rocznie. Przyczyny to głównie mniejsze niż przewidywano wykorzystanie F-35 i „skorygowane szacunki dotyczące częstotliwości lotów F-35 w przyszłości”. Jest to także powiązane z obecnym „uziemieniem” sporej części maszyn F-35 Block 3, dla których brak aktualizacji TR-3 umożliwiających modernizację Block 4, która znacznie podniesie możliwości tych maszyn. Tymczasem aktualizacja TR-3 ze względu na problemy ze sprzętem i oprogramowaniem coraz bardziej odwleka się w czasie.
W okresie ostatniej dekady Pentagon podjął spore wysiłki w celi obniżenia kosztów F-35 m.in. poprzez współpracę z wykonawcami w celu znalezienia oszczędności, restrukturyzację JPO w celu obniżenia wydatków na flotę oraz tzw. wojnę o koszty. Ten ostatni program polega na wprowadzaniu drobnych, ale niezbędnych usprawnień i udogodnień, które mają zwiększyć niezawodność i łatwość konserwacji samolotu, uniemożliwić uszkodzenia silnika spowodowane przedostawaniem się ciał obcych oraz poprawę jego niezawodności i dostępności. Tyle, że GAO oblicza łącznie efekty tych wysiłków na 84 mld dolarów w całym cyklu życia maszyny i „wysiłki te nie zmienią zasadniczo szacowanych kosztów utrzymania [F-35] przez cały okres eksploatacji”.
Planowane modernizacje F-35, zwłaszcza modernizacje silników F135 produkcji Pratt & Whitney (szczególnie pod kątem większej niezawodności chłodzenia i zwiększenia mocy), mogą znacząco zmniejszyć koszty cyklu życia samolotu, ale decyzja JPO o wstrzymaniu się z podjęciem niektórych modernizacji „z powodów budżetowych” paradoksalnie oznacza w przyszłości spory wzrost kosztów jego utrzymania. Zaznaczając to GAO zauważa, że cały program F-35 wciąż jest daleki od osiągnięcia założonych na początku celów w zakresie dostępności maszyn. Liczba samolotów F-35A zdolnych do wykonywania misji spadła do 52% w 2023 r., czyli znacznie poniżej minimalnego celu, jakim jest dostępność 80% samolotów F-35A do wykonywania wszystkich misji w dowolnym czasie i warunkach.
Odmiany „B” i „C” osiągnęły nieco większą dostępność, odpowiednio prawie 60% i 62%, a więc także poniżej minimalnego docelowego wskaźnika zdolności do wykonywania misji wynoszącego 75%. GAO twierdzi, że w ciągu ostatnich pięciu lat żadna wersja F-35 nie osiągnęła swoich celów w zakresie dostępności do wykonywania misji.
Przy tym wszystkim GAO przyznaje, że program JPO jest bliski lub już osiągnął 17 z 24 celów dotyczących zapewnienia dostępności samolotów do operacji i nie wyłączania ich z eksploatacji z powodu konserwacji.
Program stoi jednak przed kilkoma wyzwaniami negatywnie wpływającymi na gotowość maszyn. Jest to m.in. uzależnienie od wykonawców, nieodpowiednie szkolenia, brak danych technicznych i eksploatacyjnych poza obliczeniowymi, brak odpowiednich części zamiennych i sprzętu, co pozwoliłoby wojskowym użytkownikom na wykonywanie sporej części prac konserwacyjno-remontowych u siebie, co znacznie zmniejszyłoby koszty.