Unia Europejska rozpoczęła dochodzenie w sprawie chińskich dostawców turbin wiatrowych. Są oni podejrzewani o uzyskiwanie nieuczciwej przewagi na rynku europejskim poprzez dotacje do produkcji i eksportu.
Jak stwierdziła komisarz UE ds. konkurencji Margrethe Vestager w przemówieniu na Uniwersytecie Princeton w amerykańskim stanie New Jersey, dochodzenie rozpoczęły właśnie organy antymonopolowe UE.
„Badamy warunki rozwoju farm wiatrowych w Hiszpanii, Grecji, Francji, Rumunii i Bułgarii” – dodała.
Są to kolejne, zdecydowane działania Komisji Europejskiej w celu ochrony europejskiego przemysłu przed zagrożeniami głównie ze strony Chin, choć zdarzają się także konflikty w tej kwestii ze Stanami Zjednoczonymi.
Śledztwo Komisji jest efektem podobnych dochodzeń dotyczących chińskich dotacji na panele słoneczne, samochody elektryczne i pociągi. Dochodzenia te przyniosły przy tym potwierdzenie branżowych informacji z Europy o wielkich dotacjach dla chińskich producentów promujących eksport i rozwścieczyły Pekin.
Obecnie stawką jest program zerowej emisji gazów cieplarnianych netto do 2050 r., europejskiej gospodarki i wzrost potencjału w zakresie energii odnawialnej przy nie poleganiu na tańszej chińskiej technologii pozyskiwania energii wiatrowej i słonecznej.
Dochodzenie wszczęto na bazie nowych bardziej restrykcyjnych przepisów mających na celu zapobieganie zakłócaniu przez subsydia zagraniczne uczciwej konkurencji w UE. Weszły one w życie w lipcu ubiegłego roku. Margrethe Vestager nie podała informacji jacy dostawcy turbin wiatrowych są szczególnym celem dochodzenia.
Obecnie jest to kolejne dochodzenie rozpoczęte w obecnym roku, w którym „na celowniku” Komisji Europejskiej znajdują się chińskie firmy. W lutym dochodzenie w sprawie zabronionych subsydiów UE zmusiło chińskiego wielkiego producenta taboru kolejowego spółkę CRC do wycofania się w marcu z przetargu w Bułgarii na dostawę pociągów elektrycznych.
Na początku kwietnia rozpoczęto dochodzenie przeciwko chińskim producentom paneli słonecznych. Dotyczy ono chińskich firm, które chcą zbudować elektrownie fotowoltaiczną w Rumunii przy wykorzystaniu dotacji z Unii Europejskiej. Dochodzenie dotyczy dwóch odrębnych konsorcjów, z których jedno obejmuje grupę Enevo w Rumunii i niemiecką spółkę zależną chińskiej firmy Longi Green Energy Technology – największego na świecie producenta paneli słonecznych. Drugie zaś składa się z dwóch spółek zależnych, które są w całości własnością chińskiej państwowej grupy Shanghai Electric i są przez nią kontrolowane.
Podobnie we wrześniu 2023 Bruksela wszczęła dochodzenie w sprawie chińskich dotacji na samochody elektryczne. Jest prawdopodobne, że może ono doprowadzić do wprowadzenia karnych ceł na pojazdy, które są tańsze bowiem dotowane przez chińskie banki i instytucje rządowe.
Pekin obecnie stwierdza, że wszystkie te działania zaszkodzą „na długo” stosunkom handlowym, grożąc wojną handlową.