Sytuacja geopolityczna „może stwarzać ryzyko, które może przyćmić wszystko od czasów II wojny światowej” – stwierdził jeden z najbardziej wpływowych bankierów w USA, dyrektor generalny JPMorgan Chase Jamie Dimon w liście do inwestorów.
Dimon często wykorzystuje doroczne listy do akcjonariuszy do rozważania tematów makroekonomicznych, polityki, wydarzeń globalnych i tego, co może to oznaczać dla gospodarki amerykańskiej oraz samego JPMorgan Chase.
Co ciekawe, z 61-stronicowego listu Dimon cztery strony poświęcił w tym roku działaniom banku na rzecz różnorodności i równości. Dimon wykorzystał list do obrony strategii równościowej, krytykując tym samym prawicę republikańską i grupę MAGA, które twierdzą, że firmy z listy Fortune 500 powinny skupić się tylko na zysku dla akcjonariuszy, zaś działania równościowe są „lewicowe”. Podobnie zresztą twierdzili niektórzy akcjonariusze, którzy nazwali takie programy marnowaniem zasobów firmy. Dimon argumentował, że JPMorgan – jako największy bank w kraju – powinien zrobić wszystko, co w jego mocy, aby pomóc ożywić wszystkie części gospodarki i wspomóc inne kraje, często aliantów USA.
„Rola Ameryki jako globalnego przywódcy jest kwestionowana na zewnątrz przez inne narody, a wewnątrz przez nasz spolaryzowany elektorat. Musimy znaleźć sposób na odłożenie na bok naszych różnic i współpracę z innymi narodami Zachodu w imię demokracji. W czasie wielkich kryzysów zjednoczenie się w celu ochrony naszych podstawowych wolności, w tym wolności przedsiębiorczości, jest sprawą najwyższej wagi […]. Wierzymy – i nie wstydzimy się tego – że naszym obowiązkiem jest pomaganie w podnoszeniu poziomu społeczności i krajów, w których prowadzimy działalność. Wierzymy, że takie działanie poprawia biznes i ogólny dobrobyt gospodarczy tych społeczności i krajów, a także zwiększa długoterminową wartość firmy dla akcjonariuszy” – napisał.
Dyrektor generalny JPMorgan Chase wyraził obawy w związku koniecznością remilitaryzacji USA z jednej strony, z drugiej zaś inwestowania dużych funduszy w zielone technologie, co napędza i tak wysoki deficyt rządu USA i prawdopodobnie utrzyma inflację na poziomie wyższym niż oczekiwania inwestorów.
Nie jest więc optymistą co do miękkiego lądowania gospodarki amerykańskiej zdefiniowanego jako umiarkowany wzrost wraz ze spadkiem inflacji i stóp procentowych przy zachowaniu szerokiego rynku. Uprzedził, że choć inwestorzy i analitycy wyceniają możliwości takiego wyjścia z kryzysu gospodarki USA na 70-80% to „szanse na taki idealny wynik są znacznie mniejsze”.
Dimon zauważył też, że optymizm rynku który twierdzi, że Rezerwa Federalna może zrealizować swoją projekcję dotyczącą trzech obniżek stóp procentowych w tym roku i pesymizm niektórych analityków i ekonomistów, którzy twierdzą, że nie jest to możliwe, może „kompletnie mijać się z celem” bowiem „niekorzystny obrót sytuacji geopolitycznej” może sprawić, że stopy procentowe znajdą się na poziomie 8% lub nawet wyższym. Obecnie stopa referencyjna Fed mieści się w przedziale od 5,25% do 5,50%.
Ryzykami „niespotykanymi od czasów II wojny światowej” są bowiem wojny, nieadekwatna do zagrożeń polityka i inflacja.
„Te znaczące i nieco bezprecedensowe siły powodują, że zachowujemy ostrożność” – zauważył Dimon.
Mimo wszystko, jak dodał, nadal wierzy, że Stany Zjednoczone zajmą pozycję lidera na świecie dzięki handlowi, potędze militarnej i odpornej gospodarce wspartej dużymi wydatkami na infrastrukturę. Według Dimona USA muszą odgrywać rolę przywódczą na Zachodzie, w przeciwnym razie ulegną Chinom jako autorytarnemu supermocarstwu. Oczywistą częścią tej strategii jest dalsze wspieranie Ukrainy w jej wojnie z Rosją.
„Ukraina natychmiast potrzebuje naszej pomocy, ale ważne jest, aby zrozumieć, że większość pieniędzy, które Ameryka kieruje na Ukrainę, przeznaczona jest na zakup broni i sprzętu, z których większość zostanie wyprodukowana w USA. Nasze działania nie tylko pomagają Ukrainie, ale trafiają bezpośrednio do amerykańskich producentów i pomagają temu krajowi odbudować nasz potencjał przemysłu wojskowego dla następnego pokolenia” – zauważył.
Dimon widzi, podobnie jak wiele managerów wysokiego szczebla w USA, wiele zastosowań dla sztucznej inteligencji. Jak oświadczył, JPMorgan Chase znalazł już 400 zastosowań dla sztucznej inteligencji głównie w dziale marketingu, oceny ryzyk, tworzeniu oprogramowania, przeciwdziałania oszustwom i ustalaniu produktywności pracowników, zależnie od ich indywidualnych możliwości
„Jesteśmy całkowicie przekonani, że konsekwencje (sztucznej inteligencji) będą niezwykłe i prawdopodobnie tak samo transformacyjne, jak niektóre z najważniejszych wynalazków technologicznych ostatnich kilkuset lat: pomyślmy między innymi o prasie drukarskiej, silniku parowym, elektryczności, informatyce i Internecie” – zauważył Dimon.