SWIFT uruchomi platformę walut cyfrowych

Bankowa globalna sieć komunikacyjna SWIFT stworzy w okresie najbliższych 12-24 miesięcy nową platformę do rozliczeń transgranicznych łączącą wprowadzane właśnie cyfrowe waluty banków centralnych z działającymi już systemami bankowymi.

Waluty cyfrowe banku centralnego (CBDC) – tokenizowane wersje walut fiducjarnych – są reklamowane przez wiele rządów jako sposób na przyspieszenie transakcji transgranicznych. Około 90% banków na całym świecie jest obecnie na etapie mniej lub bardziej zaawansowanych testów takich walut.

W krajach takich jak Bahamy, Nigeria i Jamajka działają już CBDC. Chiny są bardzo zaawansowane w testowaniu e-juana w warunkach rzeczywistych. Europejski Bank Centralny również pracuje nad cyfrowym EuroOne, natomiast Bank for International Settlements, globalna grupa parasolowa banków centralnych, prowadzi wiele prób transgranicznych.

SWIFT jest tak istotny dla światowego systemu gospodarczego, że kiedy w 2022 roku usunięto z niego banki rosyjskie, władze australijskie nazwały to „realizacją opcji nuklearnej sankcji finansowych”. Odcięcie od tej sieci wtrąca system bankowy danego kraju w autarkię. Obecna budowa platformy dla walut CBDC oznacza jedno z najważniejszych posunięć w bankowości globalnej  od czasu usieciowienia banków.

SWIFT jest bowiem równie niezbędny co nieporęczny. Obecnie realizacja przelewów za pośrednictwem tej sieci może nawet zająć kilka dni i to w okresie kiedy niemal wszystkie systemy mikropłatności mogą być realizowane w czasie rzeczywistym. Paradoksalnie problemy z systemami obsługującymi średnie i wielkie transakcje przyczyniły się do popularności bitcoina i innych krypto walut. Z kolei sposób realizowania transakcji przez SWIFT spowodował, że wiele startupów pracujących w technologiach blockchain opracowało prostsze rozwiązania umożliwiające transakcje bezpieczne i niezaprzeczalne, za to o wiele szybsze. Spora część z nich została zakupiona lub przejęta wraz z firmami przez banki, które teraz chcą je wykorzystać. SWIFT oferuje więc połączenie nowoczesnych technologii z własną globalną siecią, jako że zdaje sobie sprawę z tego, jakim zagrożeniem dla jego pozycji rynkowej są rozwiązania opracowywane na bazie tokenizowanych aktywów. Głównym argumentem SWIFT jest istniejąca sieć jest już dostępna w ponad 200 krajach i łącząca ponad 11 500 banków i funduszy, które korzystają z niej do codziennego przesyłania bilionów dolarów.

Kierujący departamentem ds. innowacji w SWIFT, Nick Kerigan, powiedział, że najnowszy test tego typu rozwiązania, trwał 6 miesięcy i obejmował 38 członków z grupy banków centralnych, banków komercyjnych i platform rozliczeniowych. Był jednym z największych globalnych programów współdziałań w zakresie CBDC i „tokenizowanych” aktywów.

Wzięły w nim udział banki centralne z Niemiec, Francji, Australii, Singapuru, Czech i Tajlandii, a także pewna liczba instytucji  i osób, które chciały zachować anonimowość wobec mediów . Więcej za to wiadomo o bankach komercyjnych, które wzięły udział w tym teście. Wśród nich znalazły się m.in. HSBC, Citibank, Deutsche Bank, Societe Generale, Standard Chartered i platforma rozliczeniowa CLS FX, a także co najmniej dwa banki z Chin.

Pomysł wspólnej platformy w dużym uproszczenia wygląda tak, że po zwiększeniu skali wzajemnych połączeń banki będą miały jeden główny węzeł sieci , który będzie w stanie obsługiwać płatności za aktywa cyfrowe. W teście skoncentrowano się na zapewnieniu możliwości jednoczesnego obsługi CBDC różnych krajów, nawet jeśli zbudowane są na różnych technologiach bazowych lub „protokołach”, zmniejszając w ten sposób ryzyko fragmentacji systemu płatności. Udało się wykazać, że waluty te można wykorzystać w bardzo złożonych płatnościach handlowych lub walutowych i potencjalnie zautomatyzować, co zarówno przyspieszy, jak i obniży koszty procesów.

25 marca ogłoszono, że przebieg tych testów łączących sieć SWIFT i CBDC wykazał, że „instytucje finansowe mogą w dalszym ciągu korzystać z dużej części swojej istniejącej infrastruktury używając nowych, innowacyjnych technologii”.

„Testy wykazały, że nowe rozwiązanie w zakresie wzajemnych powiązań może uprościć i przyspieszyć przepływy handlowe, odblokować rozwój tokenizowanych rynków papierów wartościowych i umożliwić efektywne rozliczenia walutowe” – stwierdził SWIFT w podsumowaniu testów w kontrolowanym środowisku – sandbox. Jak powiedział Kerigan, obecnie opracowywany jest „pełny harmonogram wdrożenia” bowiem sandboksowe testy okazały się sukcesem.

„Przyglądamy się planowi wprowadzenia produktu na rynek w ciągu najbliższych 12-24 miesięcy. Wychodzimy z etapu eksperymentalnego w stronę czegoś, co staje się rzeczywistością” – dodał.

Kerigan był indagowany przez media czy w nowym środowisku może nastąpić coś takiego, co spotkało w ramach sankcji Rosję, czyli całkowite odcięcie od systemu. Odpowiedź brzmiała, że tego rodzaju posunięcie może nadal mieć miejsce w nowym systemie CBDC, jednak Kerigan wątpi czy powstrzyma to banki centralne przed przystąpieniem do nowego systemu SWIFT. Kerigan wskazał przy tym prognozę Boston Consulting Group (BCG), zgodnie z którą do 2030 r. aktywa o wartości około 16 bln dolarów mogą zostać „tokenizowane” – w procesie, w którym aktywa takie jak akcje i obligacje przekształcane są w cyfrowe chipy, które następnie mogą być emitowane i są przedmiotem obrotu w czasie rzeczywistym.

„Jeśli uda nam się podłączyć dowolną liczbę sieci (do systemu SWIFT), stanie się to znacznie  lepszą, skalowalną opcją dla branży” – zauważył.

Chociaż ramy czasowe mogą się jeszcze zmienić, jeśli uruchomienie CBDC w „dużej” gospodarce zostanie opóźnione, na co się zanosi, uruchomienie nowej platformy oznacza dalsza dominację SWIFT w międzynarodowej sieci finansowej.