Toyota trapiona skandalami

Fabryka Toyoty w Takaoce

Prezes należącej do Toyota Motor firmy produkującej auta miejskie Daihatsu Motor ustąpi ze stanowiska w związku ze skandalem związanym z testami bezpieczeństwa. Grupa Toyota jest ostatnio trapiona skandalami związanymi z fałszowaniem danych.

W kwietniu 2023 roku Daihatsu przyznało, że sfałszowało testy bezpieczeństwa w przypadku zderzenia bocznego przeprowadzone dla 88 000 małych „miejskich” samochodów, z których większość sprzedawano jako Toyoty. W grudniu 2023 r. śledczy ustalili, że w grę może wchodzić nawet kilkukrotnie wyższa liczba samochodów, sprzedawanych pod marką Mazda i Subaru. Początki tego procederu mogły sięgać nawet 1989 roku, zapewne ilości sfałszowanych testów nie da się tak naprawdę ustalić.

Daihatsu jest jednostką Toyoty produkującą wiele małych tzw. miejskich samochodów osobowych i ciężarowych „kei”, które są popularne w Japonii oraz za granicą, głównie w krajach Azji, choć trafiały one także do Europy. Producent samochodów odpowiadał za 7% całkowitej sprzedaży grupy Toyoty wynoszącej 11,2 mln pojazdów w 2023 r., w tym pojazdów luksusowej marki Lexus i Hino Motors. Fałszowanie danych w testach bezpieczeństwa pojazdów doprowadziło do tymczasowego zawieszenia wszystkich dostaw Daihatsu w kraju i za granicą. Jak stwierdzili analitycy branży, pokazało to „błędną kontrolę jakości w największej na świecie grupie producentów samochodów”.

Toyota jest ostatnio trapiona skandalami. W Toyota Industries, spółce zależnej Toyoty, w zeszłym miesiącu przyznano, że sfabrykowano dane na temat momentu obrotowego silników wysokoprężnych, które produkuje i dostarcza Toyocie. Spowodowało to częściowe wstrzymanie dostaw pojazdów Toyoty. Z kolei Hino Motors, spółka zależna Toyoty produkująca ciężarówki, przyznała się w marcu 2022 r. do przekazywania organom odpowiedzialnym za transport fałszywych danych na temat emisji i zużycia paliwa.

W zeszłym miesiącu prezes Toyoty, Akio Toyoda, obiecał „stać się liderem wysiłków mających na celu reorganizację działalności grupy Toyota”. W efekcie w managemencie Daihatsu nastąpiła czystka. Prezes Daihatsu Sunao Matsubayashi „opuści swoje stanowisko, które zostanie zlikwidowane”. Dyrektora generalnego Soichiro Okudairę od 1 marca zastąpi Masahiro Inoue, szef operacji Toyoty w regionie Ameryki Południowej i Karaibów. Wymiana obejmie cały management Daihatsu – Masanori Kuwata, który odpowiada za projekty elektryfikacji marki Lexus, będzie pełnił funkcję wiceprezesa i dyrektora wykonawczego Daihatsu, a Keiko Yanagi, zastępca dyrektora generalnego w Toyota Customer First Promotion Group, będzie dyrektorem działu małych samochodów.

Prezes Toyoty, Koji Sato, powiedział na konferencji prasowej, że Inoue ma duże doświadczenie i dokonał korzystnych zmian w sytuacji biznesowej w Ameryce Południowej, na przykład w Brazylii i Argentynie. „Wspomagał reformy poprzez intensywny dialog z lokalnymi pracownikami. Ma za zadanie spowodować odrodzenie Daihatsu jako lidera” – powiedział Sato o Inoue. Ten z kolei bronił Daihatsu, stwierdzając, że firma która zbyt szybko zwiększyła produkcję nie dostrzegła obciążenia swoich pracowników i stąd wynikło pogorszenie jakości, które „błędnie” usiłowano ukryć.

„Mam nadzieję nawiązać szczery dialog z pracownikami Daihatsu poprzez aktywną komunikację z nimi. Zreformujemy zarządzanie, kulturę korporacyjną i produkcję, aby podobne problemy się nie powtórzyły” – dodał Inoue.

Zmiany nastąpią także na poziomie operacyjnym. Daihatsu ma się skoncentrować na produkcji małych samochodów, a spółka macierzysta przejmie badania i rozwój oraz „operacje produkcyjno-handlowe wszystkich linii produktowych Daihatsu na rynkach zagranicznych w celu zmniejszenia obciążenia pracą”.

Szefostwo resortu transportu zaniepokojone pierwszym od lat 70. wypadkiem fałszowania testów bezpieczeństwa przez firmę japońską otrzymało memorandum którym wyszczególniono środki jakie podjęto, by „zapobiec powtarzaniu się podobnych problemów”. Środki te obejmują m.in. 1,4-krotne wydłużenie czasu realizacji prac rozwojowych nad pojazdami i siedmiokrotne zwiększenie liczby personelu testującego.