NBP opublikował wczoraj wieńczące rok 2023 dane o polskim bilansie płatniczym. Mamy już więc komplet danych za cały rok, więc pomyśleliśmy, że to dobra okazja kilku zdań podsumowania.
Sam grudzień przyniósł, prawie niespotykany w ostatnich miesiącach, deficyt zarówno na saldzie obrotów bieżących (-24 mln EUR), jak i towarowych (-556 mln EUR). Nominalnie import kontynuował szybki spadek (-11,3% r/r w grudniu). Eksport hamował wolniej (-6% r/r), choć jego dynamika także porusza się w trendzie spadkowym od ponad roku. Ciężko tutaj nie przypisywać dużego znaczenia słabości głównych polskich partnerów handlowych, szczególnie Niemiec. Świadczy o tym spadek eksportu części motoryzacyjnych – o którym NBP napisał w komunikacie do danych i które stanowią największą grupę w kategorii środków transportu. Z kolei dalej dobrze sobie radziła sprzedaż samochodów dostawczych, ciągników drogowych oraz aut osobowych.
Nominalny eksport, import towarów oraz terms of trade (%r/r)
Przez cały 2023 rok polska gospodarka generowała solidne nadwyżki w handlu zagranicznym. W dużym stopniu przyczyniło się do tego odwrócenie negatywnego szoku terms-of-trade (silniejszy spadek cen importu niż eksportu) z poprzedniego roku. Na skutek wygaszania szoku wywołanego wybuchem wojny w Ukrainie silnie obniżały się ceny importowanych surowców przemysłowych, energetycznych czy paliw. W kierunku nadwyżki handlowej oddziaływało również istotne obniżenie popytu krajowego, który jest mocno importochłonny.
Ostatecznie cały rok zamknęliśmy nadwyżką na saldzie rachunku bieżącego w wysokości 1,6% PKB.
Saldo rachunku bieżącego według kategorii (% PKB)
Struktura rachunku bieżącego nie zmienia się znacząco w ostatnich latach. Głównym motorem polskiego bilansu zagranicznego dalej był sektor usług. W 2023 r. dodatnie saldo w handlu usługami wzrosło do prawie 38 mld EUR (5,2% PKB). W drugą stronę oddziaływał standardowo deficyt na saldzie dochodów pierwotnych poprzez dochody zagranicznych inwestorów z polskich BIZ-ów.
Jak będzie wyglądał rok 2024? Spodziewamy się pogorszenia polskiego bilansu handlowego ze względu na:
- oczekiwaną wysoką dynamikę konsumpcji prywatnej która, jak już mówiliśmy wcześniej, jest wysoce importochłonna,
- wątłe odbicie koniunktury wśród państw UE, które nie pozwoli na wyraźniejsze odbicie polskiego eksportu,
- stabilizację/lekki wzrost cen surowców energetycznych i dóbr przemysłowych,
- utrzymujący się mocny złoty obniżający konkurencyjność polskich eksporterów.
Szacujemy, że w 2024 r. saldo handlu towarami może zamknąć się deficytem blisko 2 mld EUR. Z kolei całe saldo rachunku bieżącego zakończy rok nadwyżką ok. 0,6% PKB, znacznie mniejszą niż w 2023 r.
Analizy Pekao