Fabryka Intela w Polsce nie tak szybko

Siedziba Intela w Santa Clara, USA

Budowa fabryki Intela w Polsce może nie ruszyć w I kw. 2024 roku, bo rząd zwleka z wysłaniem do Brukseli notyfikacji o pomocy publicznej. Jak się jednak dowiedział ISBiznes.pl jest to związane z niemiecką fabryką Intela, z którą polska miała działać w klastrze, a której powstanie też znacznie się opóźnia ze względu na problemy z pomocą publiczną.

Budowa fabryki Intela w Polsce może nie ruszyć w I kw. 2024 roku, bo rząd zwleka z wysłaniem do Brukseli notyfikacji o pomocy publicznej. Jak się jednak dowiedział ISBiznes.pl jest to związane z niemiecką fabryką Intela, z którą polska miała działać w klastrze, a której powstanie też znacznie się opóźnia ze względu na problemy z pomocą publiczną.

Chodzi o Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników, który ma zostać wybudowany w Miękini pod Wrocławiem. Inwestycja ta została oficjalnie ogłoszona w czerwcu 2023 r., a jej wartość miała wynosić 4,6 mld dolarów, czyli 18,5 mld złotych. Pierwszy etap miał być gotowy w połowie 2027 roku.

Według informacji Dziennika Gazeta Prawna, polski rząd opóźnia jednak wysłanie noty o pomocy publicznej bowiem oczekuje od Intela zwiększenia nakładów na naukę. Jeśli Komisja Europejska zgodzi się na wsparcie, wówczas postępowanie notyfikacyjne z zasady trwa około 2 miesięcy.

W grudniu 2023 roku przyszły dyrektor obiektu w Miękini Greg Anderson nazwał go „kluczowym dla Intela w zakresie budowania kompleksowego łańcucha dostaw w Europie, zaś ówczesny minister cyfryzacji Janusz Cieszyński stwierdził, że rządowe wsparcie dla zakładu „nie będzie większe niż dla takiego samego obiektu w Niemczech”, co oznaczałoby 25% dotację we wszystkich formach wsparcia.

W październiku ub.r. gmina Miękinia, Politechnika Wrocławska i Intel zawarły porozumienie, które objęło stworzenie programu kształcącego przyszłe kadry dla zakładu: uruchomienie programu kształcenia uczniów z rozszerzonego zakresu nauk ścisłych, programu badawczo-rozwojowego z zakresu nowych technologii oraz udział w powstaniu kompleksu szkolnego, który działałby pod patronatem Intela i Politechniki.

Jednak jak dowiedział się ISBiznes.pl kwestia budowy zakładu Intela w Polsce nie jest wcale taka prosta. Miał on działać w klastrze z zakładem produkcji wafli krzemowych pod Magdeburgiem w Saksonii-Anhalt w Niemczech, jednym z największych w Europie, produkującym wafle krzemowe nie tylko dla Intela.

Tymczasem już w listopadzie 2023 roku okazało się, że orzeczenie niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Bundesverfassungsgericht niesłychanie utrudniło dotacje dla zakładów Intela i tajwańskiej firmy TSMC w Niemczech. Trybunał orzekł bowiem, że decyzja o relokacji 60 mld euro z niewykorzystanych środków wsparcia pandemicznego do Funduszu Klimatu i Transformacji w 2022 roku była niezgodna z konstytucją Niemiec. Jak stwierdzono w orzeczeniu, nieograniczone tak naprawdę zezwolenie na zaciąganie pożyczek awaryjnych w kolejnych latach budżetowych licząc od 2021 roku było niedopuszczalne w związku z czym trzeba zmniejszyć Fundusz Klimatu i Transformacji o 60 mld euro. Zagrożone stało się 210 mld euro z Funduszu przeznaczone na dotacje w latach 2024-2027. To właśnie ten fundusz miał subsydiować powstanie fabryk chipów Intela i TSMC w Niemczech – jak twierdzi niemiecka prasa branżowa – „trwają intensywne rozmowy między niemieckim rządem, zwłaszcza resortem finansów, a inwestorami”, bowiem dotacje te stanęły pod znakiem zapytania. W przypadku fabryki Intela pod Magdeburgiem jest to nieco powyżej 10 mld euro, podczas gdy wkład własny Intela ma wynosić 30 mld euro.

Według informacji uzyskanych przez ISBiznes.pl, Intelowi jak i polskiemu rządowi zależy, by powstał polsko-niemiecki klaster produkcyjny, podobnie jak rządowi, by przede wszystkim powstała inwestycja w Miękini. Jednak zakład ten planowany był jako część klastra produkcyjno-wdrożeniowego, gdzie zakład w Magdeburgu miał być inwestycją wiodącą. Tymczasem nie jest jasne jak potoczą się rozmowy dotyczące dotacji do budowy tej fabryki, czy np. rząd Niemiec ze względu na problemy budżetowe nie będzie się chciał wycofać z części z nich. W obecnej sytuacji Intel wysyła sygnały, że może „chcieć zupełnie inaczej ulokowanego wsparcia od strony rządowej w Polsce, co dla rządu może być sporą trudnością, zaś strona rządowa chciałaby opierać się na dotychczasowych ustaleniach”. Według nieoficjalnych informacji prawdopodobnie przyszłość zakładu w Miękini zadecyduje się poza Polską i będzie zależeć od zakresu inwestycji Intela pod Magdeburgiem.