IEA: Większy popyt na ropę w 2024 roku

Słabszy dolar i prognozy Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) o rosnącym popycie na ropę w przyszłym roku przyczyniły się do wzrostu jej cen.

Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) podniosła prognozę wzrostu światowego popytu na ropę na przyszły rok. Według jej analityków światowa konsumpcja wzrośnie o 1,1 mln baryłek dziennie (bpd) w 2024 r., co oznacza wzrost o 130 000 baryłek dziennie w porównaniu z poprzednią prognozą. Zmiana ta następuje pomimo oczekiwanego spowolnienia gospodarczego. Jednak tu analitycy powołują się na FED, który widzi lepsze perspektywy gospodarcze przed USA oraz przewidywany spadek cen ropy.

Nowa prognoza odzwierciedla „nieco lepsze perspektywy PKB w porównaniu z raportem z poprzedniego miesiąca”.

„Spadające ceny stanowią dodatkowy impuls do zużycia ropy. Dotyczy to szczególnie Stanów Zjednoczonych, gdzie widać miękkie lądowanie gospodarki” – stwierdziła IEA.

Agencja stwierdziła, że przedłużenie cięć dostaw OPEC+ niewiele wpłynęło na wzrost cen i że wyższa produkcja w innych krajach będzie stanowić w tym przeszkodę.

„Utrzymujący się wzrost produkcji i powolny wzrostu popytu skomplikują wysiłki kluczowych producentów mające na celu obronę ich udziału w rynku i utrzymanie wysokich cen ropy” – zauważono w prognozie.

Jednak nadal istnieje znaczna rozbieżność między IEA, która reprezentuje kraje uprzemysłowione, a grupą producentów OPEC w zakresie perspektyw popytu na rok 2024. W ostatnich latach między tymi dwiema organizacjami doszło do starcia w kwestiach takich jak długoterminowy popyt i potrzeba inwestycji w nowe dostawy.

Obecnie OPEC w ostatnim raporcie miesięcznym podtrzymał swoją prognozę wzrostu światowego popytu na ropę w 2023 roku na stałym poziomie 2,46 mln baryłek dziennie. W 2024 roku OPEC widzi wzrost popytu o 2,25 mln baryłek dziennie, co oznacza brak zmiany w stosunku do poprzednich prognoz, gdzie uważa się że popyt na ropę  będzie nieco niższy niż w obecnym roku.

Dolar spadł do poziomu nowego, czteromiesięcznego minimum, po tym, jak najnowsze prognozy gospodarcze amerykańskiej Rezerwy Federalnej stwierdziły, że cykl podwyżek stóp procentowych dobiegł końca i w 2024 r. koszty finansowania zewnętrznego będą już niższe.

„Ceny ropy naftowej odbiły przed posiedzeniem Fed, a ta decyzja jeszcze bardziej je podniosła” – stwierdziła Tina Teng, analityk CMC Markets w notatce dla inwestorów.

Przyczyną takiej reakcji rynków jest, że niższe stopy procentowe zmniejszają koszty pożyczek konsumenckich, co może pobudzić wzrost gospodarczy i popyt na ropę naftową. Słabszy dolar sprawia, że ropa staje się tańsza dla zagranicznych nabywców.

Drugą przyczyną podwyżki może być raport Amerykańskiej Agencji Informacji o Energii (EIA). Poinformowała ona, że w tygodniu zakończonym 8 grudnia firmy energetyczne wycofały ze składów większą niż oczekiwano ilość baryłek ropy – 4,3 mln, zaś przyczyną był spadek importu.