Gospodarka, rynki, inwestycje, fundusze – o tym wszystkim piszemy. Dzisiaj jednak chcemy zwrócić Państwa uwagę na coś, co przez cały rok umyka uwadze wielu osób, a o czym niektórzy przypominają sobie dopiero pod koniec roku. Brzmi zagadkowo, ale zaraz wszystko się wyjaśni…
Jeśli popatrzyć na centra handlowe i ich okolice, to można odnieść wrażenie, że chyba już jutro Wigilia. Ozdoby, światła, świąteczna muzyka. Czy to przesada, czy nie – to już kwestia gustu. Efekt jest taki, że zapewne spora część z nas wciągana jest w sezon świątecznej gorączki zakupowej. Dla gospodarki, spółek, giełdy a więc i funduszy portfeli inwestycyjnych to oczywiście ważne. Konsumpcja to jeden z filarów normalnej gospodarki. To efekty tych zakupów widoczne są w śledzonych przez inwestorów danych o sprzedaży detalicznej. A wzrost sprzedaży skłania do zwiększania produkcji. Oba te zjawiska pozwalają na utrzymanie lub wzrost liczby miejsc pracy – zarówno w produkcji, usługach jak i handlu. A jeśli okoliczności sprzyjają pracownikom, to za tym idzie wzrost wynagrodzeń. Większe płace to większe możliwości na kupowanie dóbr i usług, ot choćby tych, które tak mocno (i kusząco) promowane są podczas czasem pewnie przesadnie wydłużanego sezonu świątecznego. Produkować, sprzedawać, zarabiać, kupować… I gitara gra.
A efektem tej całej gry są także zmiany kursów spółek na giełdzie. I w portfelach funduszy inwestycyjnych. I, zupełnie serio, zapewne często jest tak, że – nieświadomie – robiąc zakupy (nie tylko świąteczne) zapominamy o tym, że zwiększamy przychody „naszych” spółek – w których akcje pośrednio inwestujemy nabywając jednostki uczestnictwa funduszy. Czyli wydajemy, ale dorzucamy też maleńki wkład do tego, żeby te „nasze” spółki zarabiały więcej i żeby ich kursy (i dywidendy) rosły. Z korzyścią dla nas. Oczywiście, to duże uproszczenie, a samą konsumpcją niestety nie da się wyżywić gospodarki. Żeby nie było tak cukierkowo musimy także pamiętać, że taka płacowo-zakupowa machina, kiedy się przegrzeje, generuje także zjawisko, które w nadmiarze może zatrzeć ten silnik – inflację. Ale dzisiaj dajmy sobie na chwilę spokój z tym upiorem, który rujnował nas w ostatnich latach.
No więc, choć do Świąt jeszcze miesiąc, to już chodzimy, oglądamy, oczy się nam świecą do tych wszystkich kolorowych reklam i produktów. „Nie dam się zwariować” – mówimy sobie. Tak, tak… Może i dużo sobie mówimy, ale w zwykle ulegamy szałowi i dołączamy do tłumu nabijającego statystykę sprzedaży detalicznej. Tymczasem, tuż przed nosem, i to właśnie teraz, przemyka nam okazja do zrobienia, sobie i rodzinie, inteligentnego prezentu. Połączenia długoterminowej inwestycji w fundusze z szybko odczuwalną korzyścią w postaci ulgi podatkowej. Mowa o IKZE – Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego. To właśnie o IKZE wiele osób przypomina sobie w okolicy Świąt Bożego Narodzenia. Zapewne często dopiero wtedy, gdy – po zrobieniu potrzebnych i niepotrzebnych zakupów – w portfelu już pusto, na koncie posucha a limit na karcie już wyczerpany. Dlatego proponuję – pomyślmy o IKZE teraz, zanim stracimy szanse na fajny prezent dla siebie i rodziny.
A co ma IKZE z prezentem? Otóż IKZE jest wyjątkowym produktem. Inwestujemy długoterminowo w wybrane fundusze inwestycyjne, ale – co roku, przy okazji składania rocznego zeznania podatkowego PIT – możemy odliczyć wpłaty dokonane na IKZE (w roku, którego owo zeznanie dotyczy) od dochodu (podstawy opodatkowania). Inwestujemy więc na długie lata, ale tym corocznym „prezentem” jest właśnie wspomniana ulga podatkowa. Dzięki niej zapłacimy niższy podatek lub wręcz dostaniemy zwrot nadpłaty (którą zresztą można by potem wykorzystać jako dopłatę do IKZE). Oczywiście, pewnie optymalnie byłoby inwestować w IKZE systematycznie, przez cały rok i nie czekać do samego jego końca, gdy uginamy się pod ciężarem wydatków świątecznych, ale – znając życie – pewnie przypominamy sobie o tym właśnie teraz. Lub – co gorsza – po czasie, gdy przychodzi do rozliczania podatków. Wtedy jednak pozostaje nam tylko żałować, że znowu nie wykorzystaliśmy szansy na ulgę. Bądźmy mądrzy wcześniej – pomyślmy o IKZE teraz, póki jeszcze jest nieco czasu!
A jak to IKZE wygląda?
• Pekao TFI daje Państwu możliwość wyboru:
– portfela indywidualnego, zbudowanego przez uczestnika samodzielnie w oparciu o maksymalnie 6 funduszy/subfunduszy dostępnych w Programie IKZE,
– bądź jednego z dwóch portfeli modelowych (Dynamicznego Inwestowania lub Stabilnego Inwestowania), składających się z 3 subfunduszy.
• W portfelu modelowym wbudowany jest mechanizm dostosowania poziomu ryzyka i potencjału wzrostu inwestycji do okresu oszczędzania pozostałego do ukończenia przez oszczędzającego 65. roku życia.
• Pierwsza wpłata do portfela modelowego min. 200 zł, do portfela indywidualnego – min. 100 zł na każdy wybrany fundusz/ subfundusz.
• Ustawowy limit wpłat na IKZE w 2023 r.: 8 tys. 322 zł (lub 12 tys. 483 zł dla osób prowadzących pozarolniczą działalność).
• Zniżki w opłatach manipulacyjnych – już od początku oszczędzania.
• Zabezpieczenie bliskich – dziedziczenie środków lub wskazanie przez oszczędzającego osób uprawnionych do odebrania środków po jego śmierci.
• Wypłata może nastąpić po ukończeniu 65 lat oraz pod warunkiem, że wcześniej, w minimum 5 latach kalendarzowych, dokonywane były jakiekolwiek wpłaty. Wypłata środków po zakończeniu okresu oszczędzania oraz wypłata na rzecz osób uprawnionych podlega opodatkowaniu 10% zryczałtowanym podatkiem dochodowym. Wypłata może być jednorazowa bądź w ratach.
• Zwrot w przypadku wypowiedzenia umowy IKZE podlegać będzie opodatkowaniu PIT według skali podatkowej.
• Opłata dodatkowa – jeśli wycofanie środków nastąpi przed upływem 12 miesięcy od zawarcia umowy IKZE, zostanie pobrana dodatkowa opłata w wysokości 100 zł.
• Program IKZE oparty jest na lokowaniu środków w fundusze inwestycyjne. Inwestycja wiąże się z ryzykiem inwestycyjnym. Żaden fundusz nie gwarantuje osiągnięcia zysku z inwestycji. Uczestnik powinien mieć świadomość możliwości osiągnięcia zysku, ale również poniesienia straty przynajmniej części zainwestowanych środków.
• Szczegółowe zasady uczestnictwa w programie IKZE określają Warunki uczestnictwa w tym programie, dostępne u podmiotów prowadzących dystrybucję i na naszej stronie internetowej pod adresem https://pekaotfi.pl/produkty/programy/ikze.
Tak więc – póki jeszcze sił (i środków) – pomyślmy o IKZE. O dopłacie lub otwarciu swojego IKZE. Zróbmy sobie – i bliskim – inteligentny prezent. Nie tylko na te Święta. Na długie, długie lata!
Łukasz Kwiecień, Pekao TFI