Eli Lilly ma zamiar zbudować w Niemczech nowy zakład o wartości 2,5 mld dolarów dla zwiększenia produkcji leków na cukrzycę i otyłość. Dodatkowo ma wydać 100 mln dolarów na partnerstwa z lokalnymi firmami biotechnologicznymi. Jednak niemiecki rynek jest pod tym względem w złym stanie.
Fabryka ma powstać w Alzey niedaleko Frankfurtu. Będą w niej wytwarzane leki do wstrzykiwań, tzw. peny, zostanie także zwiększona produkcja dwóch blockbusterów koncernu: Mounjaro na cukrzycę typu 2 i Zepbound na otyłość. Zawierają jako substancję czynną tirzepatide i działają na receptory GIP i GLP-1, które są naturalnie aktywowane przez hormony inkretynowe.
W III kw. 2023 r. sprzedaż Mounjaro wyniosła 1,4 mld dolarów. Zapewne popyt na leki z tirzepatide wzrośnie po zatwierdzeniu Zepbound przez FDA, jako leku na odchudzanie.
Prace budowlane wspomnianej fabryki rozpoczną się w 2024 roku i dadzą zatrudnienie 1900 osobom, zaś zakład zacznie działać w połowie 2027 roku. W nowym obiekcie znajdą się zautomatyzowane linie produkcyjne i do pakowania oraz dział badawczo-rozwojowy. Zatrudnionych ma być około 1000 pracowników, w tym naukowcy, inżynierowie i operatorzy. Fabryka będzie 6 zakładem produkcyjnym koncernu w Europie – dwa znajdują się w Irlandii oraz po jednym we Francji, Włoszech i Hiszpanii. Koncern rozważa wybudowanie siódmego zakładu w Europie Środkowej. W bazę produkcyjną firma zainwestowała w czasie ostatnich trzech lat około 11 mld dolarów.
Analitycy twierdzą, iż niemiecka inwestycja to „rodzaj odpowiedzi” na zapowiedź Novo Nordisk zbudowania kolejnego zakładu w Danii, by kosztem 6 mld dolarów zwiększyć produkcję własnego blockbustera – semaglutydu.
Eli Lilly chce także zainwestować około 100 mld dolarów w niemieckie firmy biotechnologiczne, w tym startupy i to nawet na etapie seed. Że działanie takie może być opłacalne świadczy przejęcie Emergence Therapeutics, niemieckiej firmy biotechnologicznej opracowującej koniugaty przeciwciało-lek.
Obejmujący ponad 670 firm niemiecki ekosystem biotechnologiczny nadal jest w fazie rozwoju i w ostatnich latach boryka się z trudnościami, mimo iż Niemcy są europejskim liderem pod względem produktów farmaceutycznych. Jak wynika z raportu organizacji branżowej BIO Deutschland, około 920 mln euro zainwestowane w niemieckie biotechnologie w 2022 r., to zdecydowany spadek w porównaniu do 3 mld euro w 2020 r. i 2,3 mld euro w 2021 r.
„Perspektywy na obecny rok również są ponure, nawet bardziej niż podczas kryzysu finansowego w 2008 roku” – napisali analitycy organizacji o inwestycjach w 2023 roku.
Przyczyną jest m.in., że choć w Niemczech działają niektóre biotechnologiczne fundusze venture capital, takie jak Bayer’s Leaps by Bayer, wiele firm VC z branży badań i wdrożeń biochemicznych i biologicznych w Europie ma siedziby w Holandii, Francji i innych krajach, zaś poza UE – w Wielkiej Brytanii.
