Przywódcy Unii Europejskiej i krajów bałkańskich po raz pierwszy spotykają się poza Brukselą. Tematami rozmów są stworzenie jednolitego rynku z krajami UE oraz wspieranie transformacji cyfrowej i zielonej w ramach stopniowej integracji z Unią.
W spotkaniu w Tiranie, stolicy Albanii, ze strony Unii uczestniczą przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. Mają do nich dołączyć kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron. Jest to część tzw. Procesu Berlińskiego, w którym udział biorą Albania, Bośnia, Kosowo, Czarnogóra, Macedonia Północna i Serbia.
Te sześć krajów obszaru określonego w UE jako Bałkany Zachodnie znajduje się na różnych etapach integracji z Unią. Pierwszymi krajami, które kilka lat temu rozpoczęły swoje negocjacje w sprawie członkostwa były Serbia i Czarnogóra. W 2022 roku poszły w ich ślady Albania i Macedonia, zaś Bośnia i Kosowo rozpoczęły dopiero rozmowy.
Inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała, że integracja Bałkanów Zachodnich z Unią stała się dla Brukseli priorytetowa. Jednak proces ten utknął w martwym punkcie w 2013 roku, czyli od momentu kiedy ostatnim członkiem Unii została Chorwacja. Jedną z przyczyn był wymóg Brukseli zreformowania gospodarek i instytucji politycznych przed przystąpieniem do Unii, co szło bardzo powoli, jak w przypadku Serbii z nawrotami nacjonalizmu wspieranego silnie przez Rosję widzącej w tym kraju swojego „konia trojańskiego” na Bałkanach. Problemem, i to nie tylko politycznym, ale coraz bardziej militarnym, staje się także spór między Serbią a Kosowem będącym serbską prowincją, która uzyskała niepodległość w 2008 roku. Niedawna strzelanina pomiędzy członkami serbskiej milicji a kosowską policją, w której zginęły cztery osoby, spowodowała, nie dość że wzrost napięcia w regionie, to zawieszenie rozmów pomiędzy Serbią a Kosowem prowadzonych pod auspicjami UE.
Ursula von der Leyen wspomniała na początku szczytu o nowym planie ekonomicznym dla krajów Bałkanów Zachodnich, który zostanie ujawniony w trakcie szczytu: otwarcie nowych szlaków handlowych w siedmiu konkretnych obszarach wspólnego rynku UE dla krajów bałkańskich. Jednak kraje te muszą wdrożyć reformy gospodarcze, które z kolei będą towarzyszyć inwestycjom. Obecnie przewodnicząca Komisji Europejskiej nie podała żadnych dalszych szczegółów.
Na początku szczytu uzgodniono, iż kraje Bałkanów Zachodnich „będą się starały przezwyciężyć konflikty regionalne” i „jednoczyć się”. Jak twierdzą analitycy ma w tym pomóc program zbudowania „mini wspólnego rynku” pomiędzy nimi, przygotowywany przez Unię, który z czasem miałby się stać częścią Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Zarysy tego programu zostaną przestawione właśnie na obecnym szczycie.