Gospodarka amerykańska rośnie, ale już niedługo

Joe Biden, prezydent USA

Od kwietnia do czerwca tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki wynosiło 2,1% w ujęciu rocznym, mimo wysokich stóp procentowych – takie wyniki przedstawiła administracja prezydenta Bidena.

Całkowity wzrost PKB w II kw. 2023 roku był nieco spowolniony w stosunku do odczytu z I kw. 2023 roku wynoszącego 2,2% w okresie od stycznia do marca br. Motorami wzrostu były wydatki konsumenckie, inwestycje przedsiębiorstw oraz inwestycje władz stanowych i lokalnych.

Mimo radykalnego podnoszenia przez Rezerwę Federalną stóp procentowych w celu zwalczania inflacji, która osiągnęła najwyższy poziom od 40 lat w końcu 2022 roku, gospodarka i rynek pracy USA okazały się bardzo odporne. Tymczasem przewidywano recesję, bo od marca 2022 roku Fed podniósł stopę referencyjną aż 11 razy.

Obecnie inflacja spada zaś analitycy ankietowani przez agencję AP twierdzą, że być może mamy do czynienia z tym rzadkim wypadkiem, kiedy uda się spowolnić wzrost gospodarczy na tyle, by zdusić inflację, ale nie wywołać recesji.

Jednak są i negatywy, np. wydatki konsumenckie rosły w tempie zaledwie 0,8% od kwietnia do czerwca i był to najsłabszy wynik od I kw. 2022 r. Jest to wyraźna różnica w porównaniu z szacunkami administracji USA, które mówiły o poziomie rzędu 1,7%.

Jednak z drugiej strony inwestycje przedsiębiorstw z wyłączeniem budownictwa mieszkaniowego, rosły w tempie 7,4% rocznie, czyli najszybciej od roku. Natomiast wydatki i inwestycje władz stanowych i lokalnych wzrosły o 4,7%, co stanowi największy kwartalny wzrost od 2019 r.

W bieżącym kwartale, liczonym od lipca do września, wzrost gospodarczy nadal będzie w trendzie rosnącym napędzany przez konsumpcję wewnętrzną, choćby letnimi hitami kinowymi jak „Barbie” i „Oppenheimer”, czy koncertami Taylor Swift i Beyonce. Na stałym poziomie mają się także utrzymać inwestycje przedsiębiorstw.

W III kw. wzrost gospodarczy według ekonomistów zapytywanych przez Bloomberga ma sięgnąć 3,2% w ujęciu rocznym, co byłoby najszybszym kwartalnym wzrostem w ciągu roku. Nawet więcej – według Banku Rezerw Federalnych w Atlancie wzrost gospodarczy od lipca do września przekroczył 4% w ujęciu rocznym. Jak powiedziała agencji AP Rubeela Farooqi, główna ekonomistka w High Frequency Economics, w obecnym kwartale wzrost nadal jest dodatni i „ma przyspieszyć”.

Jednak zamiast przyspieszenia pod koniec roku nastąpi spowolnienie. Już obecnie spadają zatrudnienie i dochody. Oszczędności Amerykanów pochodzące z federalnych czeków stymulacyjnych już całkowicie znikną.

„Ważny będzie jednak dalszy trend, szczególnie w wydatkach gospodarstw domowych. W dalszym ciągu prognozujemy dodatni wzrost gospodarczy w przyszłości, ale spodziewamy się znacznego spowolnienia tempa wzrostu w ostatnich trzech miesiącach roku” – stwierdziła Farooqi.

Dodatkowych problemów przysporzy otoczenie biznesowe. Wznowienie spłat kredytów studenckich z małą perspektywą na abolicję, skutki strajku United Auto Workers, utrata pomocy na opiekę nad dziećmi w czasach pandemii, rosnące ceny paliw i prawdopodobny „shutdown” będą dużymi bodźcami negatywnymi odwodząc Amerykanów od wydawania pieniędzy i zwiększając ich chęci do oszczędzania na gorsze czasy.