Włochy wycofują się z Inicjatywy Pasa i Szlaku

Antonio Tajani, wicepremier i minister spraw zagranicznych Włoch

Włochy nie przedłużą swojego udziału w chińskiej Inicjatywie Pasa i Szlaku. Wicepremier i minister spraw zagranicznych Antonio Tajani powiedział 2 września, że ten program infrastrukturalny „nie spełnił jak dotąd oczekiwań”. Teraz Tajani w trakcie podróży do Pekinu będzie musiał przekonać Chińczyków, że to zerwanie nie jest wymierzone w Chiny.

Umowę dotyczącą wejścia Włoch do Inicjatywy Pasa i Szlaku (BRI) podpisał w marcu 2019 r. ówczesny premier Giuseppe Conte. Jej ustalenia miały do końca obecnego roku zostać uaktualnione i odnowione. Wtedy umowa była reklamowana jako wejście Włoch w „największy na świecie program infrastrukturalny,  który przyniesie krajowi setki tysięcy miejsc pracy i stworzy podstawy dla rozwoju włoskiego eksportu”.

„Chcemy nadal intensywnie współpracować z Chinami, ale musimy także przeprowadzić analizę dotyczącą eksportu. Jeśli to przeanalizujemy, okazuje się, że Jedwabny Szlak nie przyniósł takich rezultatów, jakich oczekiwaliśmy. Eksport Włoch do Chin w 2022 roku wyniósł 16,5 mld euro, Francji 23 mld , a Niemiec 107 mld. Parlament będzie musiał dokonać oceny, a następnie zdecydować, czy przedłużyć nasz udział w tym projekcie” – powiedział Tajani na dorocznym Forum Ambrosetti w Cernobbio. Nie oczekuje się przedłużenia zaangażowania Włoch.

Włoskie analizy mogą być w rzeczywistości jeszcze gorsze dla BRI. Jak wynika z obliczeń ekonomistów Bloomberga opartych na danych Eurostatu, wpływ kontrowersyjnego paktu z Chinami na wymianę handlową jest dwojaki. Podczas gdy import z Chin przyspieszył w latach 2020–2022 po podpisaniu memorandum w sprawie Pasa i Szlaku, w przypadku eksportu tendencja ta była bardziej zmienna. Po wzroście o prawie 20% w 2021 r., w zeszłym roku wzrósł one jedynie o 5%, pozostając w tyle za tempem inflacji. Głównymi produktami eksportowanymi przez Włochy do Chin są farmaceutyki i sprzęt. Na początku tego roku eksport gwałtownie wzrósł ze względu na gwałtowny wzrost dostaw z fabryki Pfizera produkującej lek przeciw Covidowi Paxlovid. „Nie można tego uznać za eksport włoski” – piszą ekonomiści Unicredit.

„Decyzja dotycząca Pasa i Szlaku została podjęta w przeszłości” – powiedział w wywiadzie dla telewizji Bloomberg na Forum Ambrosetti w Cernobbio we Włoszech. Jak dodał, niezależnie od decyzji Włoch w sprawie paktu „nie będzie to sygnał przeciwko Chinom”. Włochy sygnalizowały wcześniej sojusznikom zamiar wycofania się z BRI. Według Bloomberga Stany Zjednoczone „aktywnie naciskały na Rzym, aby zajął jednoznaczne stanowisko” w tej sprawie i wycofał się z paktu inwestycyjnego z Chinami.

Podczas trzydniowej podróży do Włoch, która zaczęła się 2 września, Tajani spotka się z ministrem spraw zagranicznych Chin Wang Yi i innymi urzędnikami, aby omówić możliwość wyjścia z Inicjatywy Pasa i Szlaku. Członkostwo Włoch w BRI stało się dylematem dla rządu po tym, jak uczyniło go jednostką odstającą wśród krajów Grupy Siedmiu. Pojawiły się pytania o zagraniczne sojusze Rzymu w czasie coraz bardziej zaciętej rywalizacji między Chinami a USA, podejrzliwymi wobec ambicji Pekinu.

Meloni powiedziała, że w nadchodzących miesiącach odwiedzi Chiny w ramach działań dyplomatycznych rozpoczętych przez Tajani. Ale już obecnie ambasador Chin we Włoszech ostrzegł, że wycofanie się z porozumienia będzie miało dla Rzymu „negatywne konsekwencje”.

Tymczasem Włochy mają duży problem zarówno ekonomiczny, jak i polityczny dotyczący współpracy z Chinami. Deficyt handlowy Włoch z Chinami gwałtownie wzrósł, rośnie też napięcie między Waszyngtonem a Chinami, które spotęgowało się ze względu na wsparcie Pekinu dla Rosji. Kraje europejskie starają się obecnie zrównoważyć chęć współpracy z Chinami w zakresie handlu i inwestycji, odpierając jednocześnie twierdzenia o konieczności gospodarczej, coraz częściej wygłaszane przez analityków banków azjatyckich, zwłaszcza chińskich.

Unia Europejska wezwała także państwa członkowskie do zaostrzenia kontroli eksportu technologii, które mogłyby zostać wykorzystane przez konkurentów przez co rozumiane są Rosja i właśnie Chiny. Przestrzega, aby nie udostępniać informacji „krajom budzącym obawy”, które mogłyby wykorzystać sztuczną inteligencję i obliczenia kwantowe do celów wojskowych i to twierdzenie także dotyczy Rosji i Chin.

Na początku tego roku holenderski rząd oświadczył, że zabroni ASML Holding, europejskiej firmie technologicznej produkującej urządzenia do wytwarzania chipów, wysyłania niektórych swoich maszyn do Chin.