Włoska Guardia di Finanza skonfiskowała mafii kalabryjskiej N’drangheta aktywa wartości 11 mln dolarów. Jest to jak do tej pory największa jednorazowa konfiskata w dziejach tej organizacji przestępczej. Niemniej analitycy przestępczości zorganizowanej we Włoszech alarmują, że włoskie mafie inwestują zarobione na przestępstwach środki w legalne biznesy w Europie Środkowej m.in. w Polsce.
Konfiskata była związana ze śledztwem prowadzonym przez śledczych zajmujących się zwalczaniem mafii w Catanzaro. Zatrzymano 4 osoby, a śledztwo dotyczy łącznie 14 osób, ale jest „rozwojowe”. Skonfiskowane aktywa obejmują kompleksy turystyczne na „Costa degli Dei” (Wybrzeżu Bogów) w kalabryjskiej prowincji Vibo Valentia.
Co ciekawe, jeden z tych kompleksów był rzekomo miejscem rozmów między N’dranghetą a sycylijską mafią Cosa Nostra. Wtedy prawdopodobnie Cosa Nostra chciała, aby syndykat z Kalabrii przyłączył się do kampanii bombowej, którą zorganizował na początku lat 90., w wyniku której zginęli prokuratorzy antymafijni Giovanni Falcone i Paolo Borsellino. N’drangheta, dla której zainteresowanie policji i opinii publicznej mafią sycylijską było „darem losu”, zamroziła wtedy część swoich operacji, by nie wzbudzić zbytniego zainteresowania policji antymafijnej i prokuratorów, zaś obecnie stała się najpotężniejszym włoskim syndykatem przestępczości zorganizowanej dzięki kontroli nad znaczną częścią kokainy docierającej do Europy.
Jednak współpraca N’dranghety i Cosa Nostry mimo wielkiego spadku znaczenia tej ostatniej, nie skończyła się na tym jednym epizodzie. Według analityków przestępczości zorganizowanej we Włoszech obie mafie inwestują zgodnie zarobione na przestępstwach środki w legalne już interesy w Europie Środkowej przy pomocy pośredników i tworzonych tam spółek. W tym kontekście jako kraje, w których takie inwestycje mają miejsce wymienia się Polskę, Bułgarię, Rumunię i Węgry.
Według informacji uzyskanych przez ISBiznes.pl obecnie polskie struktury policyjne i służb zajmujące się przestępczością zorganizowaną obserwują próby „zakotwiczenia się” w Polsce przez różne struktury mafijne zarówno ze Wschodniej, jak i Zachodniej Europy. Jednak to nie włoskie gangi są największym problemem. Jest nim bowiem przestępczość związana z gangami klanowymi, rodzinnymi, głównie gruzińskimi, często wykorzystującymi legalne drobne biznesy jako przykrywkę nielegalnej działalności.