Konsekwencje mocnego złotego

Złoty ostatnio pozostaje w centrum uwagi dzięki wyraźnej aprecjacji (w chwili pisania tego komentarza EUR-PLN sięgnął 4,59 po raz pierwszy od czerwca 2022). Ten ostatni ruch należy jednak postrzegać jako część szerszego trendu trwającego od października zeszłego roku.

W najszerszej (i najważniejszej) metryce złoty umocnił się o 8% od tamtego dołka, jednocześnie odrabiając w ten sposób połowę strat zanotowanych od początku pandemii. Taki ruch jest istotny nie tylko rynkowo, ale też ekonomicznie. O (dez)inflacyjnej roli złotego w ostatnich latach pisaliśmy kilkukrotnie (raz, dwa, trzy), teraz nadszedł czas podsumować ostatni rajd polskiej waluty.

8% to oczywiście zmiana mierzona między dwoma maksimami, po przeliczeniu na średnie miesięczne zostajemy ze skromniejszym 2,5%. Tym niemniej, wygasanie efektów wcześniejszego osłabienia złotego i konsekwencje tej aprecjacji zbiegają się w czasie, by ostatecznie pozbawić złotego inflacyjnej roli. Wg naszych szacunków styczeń był ostatnim miesiącem, gdy słaby złoty podbijał inflację. Od lutego do czerwca b.r. wpływ ten jest / będzie neutralny, a począwszy od lipca wspomniane efekty będą odejmować 0,5-1 pkt. proc. od inflacji CPI.

Czytelnikowi nie będzie trudno zauważyć pierwsze „ale”. 1 pkt. proc. nie znaczy zbyt wiele, gdy inflacja wynosi ok. 15%. Dlatego mocniejszy złoty jest co najwyżej częścią opowieści o spadku inflacji w tym roku. Co więcej, póki co w kategoriach, które powinny zareagować na aprecjację złotego, nie widzimy tych konsekwencji. Jeśli w ogóle, to ceny dóbr przemysłowych w koszyku CPI zaskoczyły w lutym i w marcu w górę. To interesujący zakład prognostyczny na kolejne miesiące, bo ta część CPI powinna już zawracać (w świetle oczekiwań cenowych firm i PPI to dość racjonalne).

Na zakończenie możemy ponownie pochylić się nad przyczynami, dla których złoty radzi sobie w ostatnich tygodniach tak dobrze. Poza korzystnym otoczeniem zewnętrznym (które neutralizuje niedostatki polityki pieniężnej, tj. ujemne realne stopy procentowe) i prawdopodobnymi przepływami kapitału znaczenie ma też poprawa jego fundamentów. O bilansie płatniczym w ostatnich miesiącach już pisaliśmy (raz i dwa), warto zauważyć też znaczącą poprawę relacji cen w handlu zagranicznym, głównie dzięki tańszym surowcom, w tym energetycznym.

Kurs złotego ważony udziałami partnerów handlowych (2010 = 100)

Źródło: BIS, Refinitiv, Pekao Analizy

Wpływ zmian złotego na inflację r/r (pkt. proc.)

Źródło: Macrobond, Pekao Analizy

Wskaźnik relacji cen handlu zagranicznego Polski (terms of trade, r/r)

Źródło: GUS

Zespół Analiz i Prognoz Rynkowych Banku Pekao