Warszawa, 28.03.2023 (ISBnews) – Z uwagi na rosnącą inflację i inne negatywne czynniki 67,7% konsumentów zamierza obniżyć wydatki na wielkanocne zakupy spożywcze w stosunku do poprzedniego roku (wobec 63,7% w ub.r.), a 18,3% nie planuje tego robić (wcześniej – 20,1%), wynika z najnowszej edycji raportu autorstwa UCE Research i Grupy Blix.
Z raportu “Świąteczne wydatki Polaków na żywność. Wielkanoc 2023” wynika też, że w chwili badania nie wiedziało tego jeszcze 6,4% respondentów (poprzednio – 6,3%). Z kolei 6,5% osób (wobec 5,2%) nie umiało tego ocenić, a dla 1,1% (wobec 4,7%) nie miało to znaczenia.
W tym roku 29% rodaków zamierza wydać na wielkanocne zakupy spożywcze dla jednej osoby średnio do 200 zł (rok temu podawało tak 36,9% badanych), 26,4% Polaków przeznaczy na ten cel 200-300 zł (rok wcześniej – 25,8%), a 16,5% wyda 300-400 zł (poprzednio – 13,2%). Z kolei 10,3% ankietowanych jeszcze nie wie, ile pieniędzy wyda na świąteczną żywność (rok temu – 9,3%), natomiast tylko 9,5% respondentów zamierza wyłożyć 400-500 zł (przed rokiem – 8,3%), a zaledwie 7,1% – powyżej 500 zł (wcześniej – 4,8%) uczestników sondażu. Dla 1,2% badanych nie ma to znaczenia (poprzednio – 1,7%), podano.
“Polacy chcą kupić tę samą ilość produktów, co w zeszłym roku. Jednak zdają sobie sprawę z tego, że to będzie się wiązało z większymi wydatkami. Prawda jest taka, że muszą wydać przynajmniej o dwadzieścia kilka proc. więcej, żeby zrealizować powyższy cel. Wiele osób będzie szukało zamienników niektórych produktów, ale one też mocno zdrożały. Ponadto w kwestii świątecznych potraw i wypieków liczą się tradycyjne smaki, a więc oryginalne, sprawdzone składniki. Największy wzrost w przypadku grupy deklarującej 300-400 zł wskazuje na to, że powiększyły ją osoby, które rok wcześniej planowały wydać do 300 zł. Z racji wyższych cen wiedzą, że będą musiały sięgnąć głębiej do portfela – powiedział współautor badania i główny ekonomista Grupy Blix Krzysztof Łuczak, cytowany w komunikacie.
Autorzy raportu ocenili, że wzrost liczby osób, które chcą ciąć świąteczny budżet jest relatywnie niewielki w ujęciu rocznym, natomiast duża część Polaków nosi się z takim zamiarem.
“Polacy tradycyjnie wydają dużo na święta, kupując żywność na zapas. Potem znaczna jej część marnuje się. Jednak to podejście się zmienia. Rodacy zaczynają ostrożniej do tego podchodzić. Starają się, aby na stole niczego nie zabrakło i jednocześnie wszystko zostało zjedzone. To wyraźny skutek wysokiej inflacji. Deklarowana chęć oszczędzania może oznaczać, że w tym roku Polacy zaplanują zakupy bardziej odpowiedzialnie, ograniczając marnotrawstwo znane z minionych lat” – powiedział współautor badania.
Z badania wiadomo też, o ile procent Polacy zamierzają ograniczyć wydatki na wielkanocną żywność względem zeszłorocznych zakupów. Od 15% do 20% wskazało 22,1% respondentów (rok temu – 22,3%). I była to najczęściej podawana odpowiedź.
“Świadczy to o tym, że Polacy chcą zminimalizować efekt drożyzny poprzez ograniczenie wydatków na zakupy. Najprościej rzecz ujmując, zamierzają zmniejszyć je o wskaźnik inflacji. Jednak w praktyce to może być bardzo trudne i w efekcie różnie wyglądać, bo niektóre świąteczne produkty w sklepach zdrożały nawet o ponad 50% w porównaniu do zeszłego roku” – wyjaśnił Łuczak.
Ograniczenie wydatków na poziomie od 10% do 15% zadeklarowało 17,7% badanych (rok wcześniej – 22,2%), a od 20% do 30% – 17,5% respondentów (poprzednio – 16,2%). Natomiast 9% (rok temu – 8,9%) ankietowanych nie umiało tego określić. Ponadto w dniu sondażu jeszcze nie wiedziało tego 8,8% (przed rokiem – 9,5%) osób. Z kolei znaczne cięcie świątecznego budżetu, tj. w zakresie od 30% do 40%, zapowiedziało 8,5% Polaków (poprzednio – 6%). Natomiast o 10% postanowiło zmniejszyć wydatki 7,6% rodaków (wcześniej – 9,2%). Od 40% do 50% niższe nakłady finansowe zadeklarowało 6,6% konsumentów (rok temu – 4,2%), a o 50% mniejsze przewidziało 2,2% kupujących (1,5%).
Badanie zostało przeprowadzone w drugiej połowie marca 2023 roku metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE Research i Grupę Blix na próbie 1 400 konsumentów, którzy we własnych gospodarstwach domowych są odpowiedzialni za codzienne zakupy.
(ISBnews)