Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej

Polska zamierza uruchamiać nowe linie technologiczne do produkcji amunicji – poinformował premier Mateusz Morawiecki. Wicepremier i minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak spotkali się w produkujących amunicję Zakładach Metalowych Dezamet z komisarzem UE ds. przemysłu i rynku wewnętrznego Thierry Bretonem.

Premier dodał w swojej wypowiedzi, że rząd będzie sie starał o „jak najszybsze zwielokrotnienie produkcji amunicji”. Na nowe, w tym unijne zamówienia, mogą jednak liczyć nie tylko Zakłady Metalowe Dezamet należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

„W czwartek rozmawiałem dłużej z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i rozmawialiśmy również właśnie o amunicji. On mi powiedział, że chce, aby dwie największe firmy prywatne jak najszybciej, ze wsparciem państwa niemieckiego w tym przypadku, mogły rozpocząć zwiększoną produkcję amunicji. My chcemy również to samo robić. Ukraińcy używają 2 do 5 tysięcy, nawet 6 tysięcy pocisków, a Rosjanie 20 do 60 tysięcy pocisków. To znaczy, że miesięcznie Rosjanie zużywają ponad milion pocisków, więc ta produkcja powinna być adekwatna” – dodał premier, zapowiadając przy tym, że będzie próbował przekonać Unię Europejską do zakupów amunicji w innych krajach, np. w Korei Południowej czy Izraelu.

Spotkanie premiera RP Mateusza Morawieckiego, wicepremiera – ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka z Thierrym Bretonem, komisarzem Unii Europejskiej ds. przemysłu i rynku wewnętrznego w Zakładach Metalowych Dezamet w Nowej Dębie było poświęcone najnowszej inicjatywie amunicyjnej krajów Unii Europejskiej i Norwegii, mającej na celu podniesienie zdolności produkcyjnych krajów Unii i dostarczenie jak największej ilości amunicji artyleryjskiej zwłaszcza kalibru 155 mm walczącej Ukrainie.

“Przemysł zbrojeniowy staje się coraz ważniejszym elementem architektury obrony państwa i dostawcą bezpieczeństwa dla innych. Jesteśmy po wielu rozmowach w UE na ten temat. Zainicjowaliśmy program wspólnego zakupu amunicji. Polska przystąpiła do tego programu kilka dni temu i razem z innymi krajami będziemy ją kupować głównie za pieniądze europejskie” – powiedział w trakcie spotkania premier Morawiecki.

Dezamet został wybrany na to spotkanie nieprzypadkowo. Jest to największy obecnie w Polsce producent amunicji, wytwórca amunicji artyleryjskiej 155 mm, artyleryjskiej i moździerzowej 120 mm oraz moździerzowej 60 mm.

“Naszym celem z jednej strony jest wesprzeć Ukrainę, a z drugiej strony wypełnić nasze zasoby. Kolejnym naszym celem jest wzmocnić moce produkcyjne, gdyż na całym świecie obserwujemy rzeczywiście ograniczone możliwości w produkcji amunicji. […]Nasze wsparcie Ukrainy będzie jeszcze bardziej efektywne dzięki inwestycjom, które tu właśnie zostaną przeprowadzone we współpracy z Komisją Europejską. Również nasze zdolności obronne będą dzięki tym inwestycjom większe, gdyż Wojsko Polskie rozwija się” – powiedział wicepremier Mariusz Błaszczak

Premier Morawiecki powiedział w Dezamecie, że „amunicja będzie kupowana w ramach wspólnego projektu, głównie za pieniądze europejskie”. Zapowiedział jednocześnie, że „Rada Ministrów przyjmie wieloletni program, który wesprze produkcję amunicji w różnych częściach kraju. Chcemy, aby firmy prywatne, firmy państwowe produkowały amunicję”.

Pan premier Mariusz Błaszczak spotkał się ze mną już dwukrotnie: w Sztokholmie przed dwoma tygodniami, później w Brukseli. Przygotowywaliśmy to co zostało przedstawione Radzie Europejskiej w czwartek i piątek w zeszłym tygodniu. W rekordowo krótkim czasie byliśmy w stanie przygotować pełen pakiet rozwiązań. (…) Państwa i firmy produkujące amunicje będą mogły składać oferty. Częścią naszego zadania jest to by przemysł obronny w Europie skorzystał z tej możliwości, zwiększając swoje możliwości produkcyjne tak, aby spełnić potrzeby Europy, ale również naszych przyjaciół z Ukrainy. (…) We współpracy z polskim rządem chcemy zwiększyć zdolności produkcyjne. Jesteśmy bardzo zdeterminowani, zrealizujemy to co potrzebne, ale długofalowo musimy również zwiększyć naszą zdolność produkcyjną w Europie. Tak, aby nasz przemysł obronny produkował na skalę niezbędną w obecnej sytuacji geopolitycznej” – powiedział w Dezamecie, komisarz Unii Europejskiej ds. przemysłu i rynku wewnętrznego podczas spotkania z pracownikami Zakładów.

Premier Morawiecki zauważył jeszcze w niedzielę 26 marca, że rząd będzie sie starał o „jak najszybsze zwielokrotnienie produkcji amunicji”, zaś nie tylko Zakłady Metalowe Dezamet należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej mogą liczyć na nowe, w tym unijne zamówienia.

Oświadczenia te sygnalizują, iż Polska w pełni przystępuje do „porozumienia amunicyjnego” krajów Europy. Porozumienie to obejmuje głównie amunicję 155 mm różnych typów oraz kierowaną, a także, choć w mniejszym stopniu amunicję 105 mm i średniokalibrową. Może być także rozszerzone o inne obszary, m.in. granatników, pocisków moździerzowych czy przeciwpancernych kierowanych oraz amunicji specjalnej. Początkowo objęło ono 17 państw członkowskich Unii (Austria, Belgia, Chorwacja, Cypr, Czechy, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Grecja, Luksemburg, Malta, Holandia, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Szwecja) oraz Norwegię. Przystąpiła do niego też Polska. Zakupy amunicji mają być wspólne i koordynowane przez Europejską Agencję Obrony (EDA). Obecnie kwota przeznaczona na całość programu wynosi 2 mld euro. Według portalu militarnego Defence24.pl finansowanie ma dobywać się trzema drogami. Pierwszą jest zwiększenie o 1 mld euro funduszu European Peace Facility (EPF). Tą droga mają być przekazywane rekompensaty dla państw-członków programu wysyłających Ukrainie amunicję z własnych zapasów, niezależnie od typu tejże amunicji. Druga droga to skierowanie kolejnego miliarda euro na wspólne zakupy amunicji artyleryjskiej 155 mm i ewentualnie pocisków kierowanych. Te zakupy mają być koordynowane przez EDA lub w ramach konsorcjów europejskich, gdzie jedno państwo będzie liderem. Same zakupy mają być realizowane w państwach UE i Norwegii. Trzecia droga to wsparcie przez UE „odbudowy potencjału wytwórczego unijnego przemysłu zbrojeniowego”, czyli po prostu zwiększenie zdolności produkcyjnych państw unijnych. Prawdopodobna jest pomoc w rozbudowie sektora zbrojeniowego UE pożyczkami pochodzącymi m.in z Europejskiego banku Inwestycyjnego.

Zwiększenie funduszu amunicyjnego może także nastąpić po wykorzystaniu środków z European Peace Fund, znajdującego się poza budżetem Unii, a zasilanego przez państwa członkowskie. Powstał on w 2021 r. i wynosi obecnie 3,6 mld euro. Drugim źródłem może być program European Defence Industry Reinforcement through common Procurement Act (EDIRPA), zaakceptowany przez Komisję Europejską w 2022 r. o wartości 500 mln euro. Są to istotne źródła zasilania ponieważ broni i sprzętu wojskowego nie można kupować z budżetu Unii Europejskiej. Nie podjęto jednak jeszcze decyzji co do zakupów.

Zakłady produkujące amunicję 155 mm znajdują się w 11 krajach członkowskich UE, amunicję kalibru radzieckiego 152 mm powszechnie używanego na Ukrainie – w jednym (Bułgaria). Europejski przemysł po wzroście możliwości produkcyjnych może zaspokoić potrzeby krajów UE i Ukrainy.