Gwałtowna wyprzedaż akcji banków amerykańskich spowodowała reakcje w Europie. Akcje banków spadły i według analityków może być to „proces o długotrwałych następstwach”.
Winowajcą wyprzedaży amerykańskich banków stał się Silicon Valley Bank (SVB), główny partner bankowo-finansowy, w amerykańskim sektorze technologicznym, który został zmuszony w pierwszych dniach marca do pozyskania nowego kapitału wskutek straty wynoszącej 1,8 mld dol. Stratę tę spowodowała konieczność sprzedaży pakietu obligacji dla zaspokojenia gotówkowych żądań deponentów.
Jak powiedział agencji Reuters Neil Wilson, główny analityk rynku w Markets.com, zdarzenie to może być „kroplą, która przeleje czarę” w sektorze bankowym w USA po obawach o koszty rosnących stóp procentowych i coraz bardziej podatną na impulsy recesyjne gospodarkę. Analityk jednego z największych funduszy hedgingowych stwierdził w Bloomberg, że można oczekiwać „gwałtownej przeceny” akcji banków, a proces ten może mieć „długotrwałe następstwa”.
Jako że system bankowy jest systemem naczyń połączonych efekty amerykańskich problemów branży na rynku europejskim dało się zauważyć już 10 marca. Europejski indeks bankowy STOXX spadł o ponad 4% i był to największy jednodniowy spadek od początku czerwca 2022 r. Spadki dotknęły większość głównych pożyczkodawców, w tym HSBC, które odnotowało przecenę akcji o 4,5% i Deutsche Bank, którego akcje spadły o 7,9%. Podobny spadek nastąpił na akcjach włoskich banków – UniCredit i Intesa Sanpaolo.
Wielu analityków nie widzi co prawda zagrożenia systemowego dla globalnego systemu bankowego, ale jak twierdzą w wypowiedziach dla agencji AP, te przeceny to skutki „coraz wyższych stóp procentowych banków centralnych dla pożyczkodawców”.
„Problemem jest dźwignia systemowa. Polityka pieniężna była zbyt łagodna przez zbyt długi czas” – powiedział agencji Reuters James Athey, dyrektor inwestycyjny w Aberdeen.
Koszty pożyczek rosły w 2022 r. globalnie i to w najszybszym tempie od 40 lat. Jest to efektem polityki Rezerwy Federalnej, która podniosła stopy procentowe w USA o 450 pkt. bazowych, podczas gdy Europejski Bank Centralny podniósł stopy w strefie euro o 300 pkt. bazowych. Nie były to największe podwyżki stóp. Niektóre banki centralne zafundowały swoim rynkom jeszcze wyższy ich wzrost, ale „w wielu przypadkach nie zdusiło to inflacji” – twierdzą szwedzcy analitycy banków zapytywani przez telewizję SVT, co znaczy, że istnieją warunki do dalszej podwyżki stóp procentowych.
Jak twierdzą analitycy zapytywani przez Reuters, sprawa SVB unaoczniła kiepski stan banków, wspieranych dziesiątkami miliardów dolarów w trakcie globalnego kryzysu finansowego ponad dekadę temu. John Cronin, analityk Goodbody, powiedział agencji Reuters, że inwestorzy martwią się spadkiem wartości inwestycji podejmowanych przez banki i tym, jak może to wpłynąć na kapitał stanowiący podstawę ich działalności, a także wędrówkami oszczędzających, którzy często zmieniają banki w celu uzyskania lepszej oferty. Spora część analityków zarówno z Europy, jak i z USA twierdzi w wypowiedziach dla agencji, że banki zbyt wiele inwestują w obligacje rządowe swoich krajów co czyni je wrażliwymi na ewentualny spadek ich wartości. Dzieje się tak zwykle wskutek nacisków politycznych.