To może być czarny rok dla Pfizera

Po rekordowym 2022 r. pod względem sprzedaży, Pfizer szykuje się na ciężki rok 2023. Spadnie liczba podawanych szczepionek podstawowych, mniejsze będą dostawy rządowe w całym I kw. 2023 roku, mniej będzie też podawanych dawek leku używanego w cięższych postaciach COVID-19 – powiedział prezes zarządu i dyrektor generalny firmy Albert Bourla, omawiając wyniki za IV kw. 2022 r.

Albert Bourla przewiduje, że w tym roku sprzedaż Comirnaty zamknie się sumą 13,5 mld dolarów, co oznacza spadek o 64% w stosunku do 2022 r. i zaledwie 8 mld dolarów przychodów ze sprzedaży Paxlovid, co daje spadek o 58% w stosunku do 2022 r.

Według portalu branży farmaceutycznej Endpoint, prezes Pfizera stwierdził, że „2023 będzie rokiem przejściowym w Stanach Zjednoczonych”, dodając że firma sprzedała w tym roku więcej szczepionek i dawek terapeutycznych leków, niż faktycznie wykorzystano.

„Spowodowało to utworzenie rządowych zapasów, których wchłonięcia spodziewamy się gdzieś w 2023 r. — prawdopodobnie w drugiej połowie roku. Mniej więcej w tym czasie planujemy rozpocząć sprzedaż Comirnaty za pośrednictwem kanałów komercyjnych po cenach komercyjnych” – zauważył.

Zgodnie z najnowszymi danymi CDC, tylko 15,5% kwalifikujących się do tego Amerykanów otrzymało dawki przypominające szczepionki przeciw Sars-CoV-2, w porównaniu z 69,2%, które dostały dawki podstawowe. W zeszłym tygodniu komitet doradczy FDA ds. szczepionek jednogłośnie głosował za „harmonizacją” składu szczepionki Covid, co oznacza, że wszyscy nowi biorcy szczepionki otrzymają szczepionkę dwuwartościową, niezależnie od tego, czy otrzymali dawkę podstawową. Jednak tylko 31% mieszkańców USA otrzymało w tym roku szczepionkę przeciw Covid-19, a firma Pfizer spodziewa się, że liczba ta spadnie do około 24% w 2023 r.

Podobnego spadku sprzedaży ze względu na niewykorzystane dostawy rządowe Bourla oczekuje także w przypadku Paxlovidu. Według danych ASPR zaktualizowanych w zeszłym tygodniu, Stany Zjednoczone mają około 4 mln dawek Paxlovidu. Ten lek przeciwwirusowy nie powtórzył sukcesu szczepionki, rozmijając się z estymacjami zaprezentowanymi przez prezesa Pfizera aż o 3 mln dolarów. Jednak szczepionka Comirnaty osiągnęła około 37,8 mld dolarów globalnej sprzedaży, czyli około 3,8 miliarda dolarów więcej niż przewidywał Bourla na koniec trzeciego kwartału.

„Chociaż oczekuje się, że popyt pacjentów na nasze produkty przeciw Covid utrzyma się na wysokim poziomie przez cały 2023 r., znaczna część tego popytu zostanie zaspokojona przez leki, które zostały dostarczone rządom w 2022 r. i odnotowane jako przychody w zeszłym roku” – powiedział dyrektor finansowy Pfizera David Denton podczas rozmowy telefonicznej z Endpoints.

Według Bourli ceny komercyjne zarówno dla Comirnaty, jak i Paxlovid prawdopodobnie zaczną obowiązywać w drugiej połowie tego roku. Podczas gdy koncern wcześniej poinformował, że spodziewa się opłaty w wysokości od 110 do 130 dol. za iniekcję (prawie czterokrotny wzrost ceny), obecnie twierdzi się, że dyrektor ds. sprzedaży „udostępni więcej danych we właściwym czasie”.

Management Pfizera spodziewa się, że sprzedaż szczepionki i leku przeciw Covid-19 wzrośnie w ciągu najbliższych kilku lat. Planowane połączenie szczepionki przeciwko grypie i Covid-19 „przybliży odsetek Amerykanów otrzymujących szczepionkę Covid-19 do zbioru ludzi otrzymujących szczepionki przeciw grypie, która obecnie wynosi około 50%” – powiedział Bourla. W listopadzie firma rozpoczęła badanie fazy I nad szczepionką kombinowaną opartą na mRNA. Jednak, jak zauważają analitycy, będzie tu miała potężna konkurencję. Od lata zeszłego roku nad taką samą szczepionką pracuje niesłychanie doświadczony w kwestii szczepionek francuski Institute Pasteur. Francuzi jako pierwsi wprowadzili na rynek szczepionkę tetrawalentną przeciw grypie i Pfizerowi rywalizować z nimi poza USA może być bardzo trudno.

Niższa prognozowana sprzedaż szczepionki i leków przeciw Covid skłoniła Bourlę do ustalenia estymacji dotyczących sprzedaży w 2023 r. na poziomie od 67 do 71 mld dolarów, co oznacza spadek aż o około 30% w stosunku do 2022 r., co rozczarowało niektórych analityków.

„Prognozy PFE (Pfizer) na 2023 r. z wynikami za 4Q22 były rozczarowujące, mimo że firma w ostatnich tygodniach wiele mówiła o dobrych perspektywach finansowych” – napisali 2 lutego analitycy SVB Securities w notatce dla inwestorów.

Jednak segment badawczo-rozwojowy firmy nie może liczyć na tłusty rok, zarząd liczy dolary. Jak powiedział prezes i dyrektor generalny w listopadzie 2022 r. w tej kwestii „wszystko zależy od tego, co będzie dalej”, czyli jak potoczą się wydarzenia na rynku w I kw. obecnego roku.

Co prawda zarząd przedstawił ambitne plany wprowadzenia na rynek 19 nowych produktów lub nowych wskazań w ciągu najbliższych 18 miesięcy w tym iniekcje kombinowane na grypę, Covid-19 i RSV, doustny kandydat GLP-1 na cukrzycę i otyłość oraz potencjalne szczepionki na boreliozę i półpasiec. W tym roku na badania i rozwój zostanie przeznaczonych 12,4-13,4 mld dolarów, co stanowi wzrost o 9% w stosunku do 2022 r. Ma to pomóc w nadrobieniu straty wynikającej z wygaśnięcia ważnych patentów w latach 2025-2030, wstępnie ocenianej na 17 mld dolarów. Jednak 2 lutego ujawniono, że zawieszono, zamrożono lub wręcz zrezygnowano z 8 ważnych programów badawczych w tym recifercept, lek na achondroplazję, który był najważniejszym czynnikiem elementem wykupu firmy Therachon w 2019 r. oraz dwa dodatkowe wskazania dla Paxlovid, które nie sprawdziły się w odpowiednich badaniach klinicznych fazy III.