¡¡¡Argentina campeón del mundo!!!

Albicelestes pokonali po niezwykle zażartym meczu, który zakończył konkurs rzutów karnych, Trójkolorowych w finale katarskiego mundialu. Królem strzelców turnieju został Kylian Mbappé. W ostatnim meczu rozgrywek mieliśmy też polski akcent – sędzią głównym finału był Szymon Marciniak, który spisał się świetnie. Przed czempionatem ISBiznes.pl przeprowadził sondę na temat oczekiwań osób ze świata polityki i biznesu. Zwycięzcą typowania został Radosław Pela.

Turniej na Półwyspie Arabskim za nami. W niedzielnym finale zwyciężyła Argentyna, która zdobyła po raz trzeci tytuł mistrza. Francuzi musieli zadowolić się srebrnym medalem. Nie sposób nie wspomnieć postawy Lwów Atlasu. Maroko okazało się czarnym koniem mistrzostw. Jako pierwsza drużyna afrykańska awansowało do fazy półfinałowej, po drodze wygrywając z tak uznanymi markami w świecie futbolu jak Belgia, Hiszpania i Portugalia. W meczu pocieszenia o trzecie miejsce Maroko przegrało jednak z Chorwacją.

Po pierwszym meczu fazy grupowej niewiele wskazywało, że Argentyna zdobędzie tytuł mistrza. Zaskakująca porażka z Arabią Saudyjską na inaugurację postawiła Albicelestes w trudnej sytuacji. To jednak drużyna turniejowa, która z każdym kolejnym meczem rozkręcała się. W fazie grupowej odprawiła z kwitkiem Meksyk i Polskę, nie tracąc z nimi ani jednej bramki. A później już się tylko rozpędzała, zwyciężając kolejno Australię, Holandię, Chorwację i wreszcie Francję. Po finale na ulicach Buenos Aires rozpoczęła się wielogodzinna fiesta, a zachwyceni rezultatem kibice skandowali „Argentina campeón”. Do czego z pewnością rękę przyłożyły media. Oto, co napisała argentyńska prasa tuż po triumfie.

„W piłce nożnej nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość. To co istnieje, to zespoły, które grają dobrze i zawodnicy o niezwykłych umiejętnościach. I w finale mistrzostw świata w Katarze te dwa nurty były obecne. […] Rzuty karne. Cierpienie. Nie musisz tak cierpieć, ale warto, jeśli możesz krzyknąć mistrz” – napisała La Prensa.

„Po dramatycznym finale z Francją, drużyna narodowa właśnie zdobyła Puchar Świata, a Argentyna po 36 latach oczekiwania zdobyła po raz trzeci tytuł. [..] Z flagami, koszulkami i czapkami albicelestes, wśród śpiewów sławiących bohaterskie czyny Scalonety, ludzie zaczęli gromadzić się na rogach głównych ulic w dzielnicach Buenos Aires i w każdym mieście na rozległym terytorium kraju” – napisała La Nacion.

„Emiliano Martínez (nota 10): Nie był w stanie wybronić karnych Mbappé w regulaminowym czasie gry i w dogrywce, ale był kluczowy przy dwóch groźnych sytuacjach, które mogły przypieczętować mecz. A w rzutach karnych wybronił drugi strzał, by przywrócić serię jedenastek na właściwe tory. Potwór w bramce” – napisał Clarín.

„Jesteśmy mistrzami świata w najbardziej emocjonującym finale w historii. W finale, którego nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić. Jesteśmy mistrzami świata pomimo Mbappé. Jesteśmy mistrzami świata i przyjdzie czas na analizę czy musieliśmy tyle cierpieć. Jakie to ma teraz znaczenie, kogo to obchodzi!” – napisało Olé.

„Argentyna wygrała Mistrzostwa Świata w karnych po epickim finiszu i walce o historię między Messim a Mbappé. Coman i Tchouameni nie trafili swoich karnych. Trzecia gwiazdka na koncie Argentyny. […] W ciemną noc w Katarze, na brzegu Zatoki Perskiej, niebo otworzyło się dla Argentyny, a dla Messiego historia napisała ostatni rozdział, ten, który pozwala graczowi z dziesiątką przewyższyć siebie i resztę, swoją legendę i wszystkie poprzednie. Gdziekolwiek jest, Maradona przekazał mu berło, prezent, którego mu brakowało, tytuł, do którego zdobycia potrzebował boga i pomocy w walce z innym kolosem, Mbappé” – napisał AS.

Polska drużyna w dramatycznych okolicznościach rzutem na taśmę wyszła z fazy grupowej, lecz kolejny mecz zweryfikował boleśnie jej umiejętności. Biało-Czerwoni przegrali z Francją 1:3 i tym samym pożegnali się z turniejem. Trzy gole Polaków w czterech spotkaniach nie są wybitnym osiągnięciem, choć być może niektórzy będą szukać pocieszenia, że reprezentacja przegrała jedynie z finalistami rozgrywek. Robert Lewandowski strzelił dwie bramki. Królem strzelców mundialu został Kylian Mbappé, który ośmiokrotnie pokonał bramkarzy. W pamięci kibiców z pewnością pozostanie jego wybitny występ w finale, który przypieczętował hat-trickiem. Drugim najlepszym strzelcem z siedmioma trafieniami został Lionel Messi, dla którego zapewne były to ostatnie mistrzostwa w karierze. Przed Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej w Katarze redakcja ISBiznes.pl przeprowadziła sondaż wśród przedstawicieli świata polityki, biznesu i finansów – z odpowiedziami respondentów można zapoznać się TUTAJ.

Zadaliśmy wówczas naszym respondentom pięć pytań:

1. Kto zostanie mistrzem świata ?

2. Czy Polska wyjdzie z grupy C ?

3. Jak daleko zajdzie Polska w rywalizacji MŚ ?

4. Ile bramek strzeli Robert Lewandowski ?

5. Kto zostanie królem strzelców mundialu w Katarze ?

Nikt z uczestników zabawy nie typował bezbłędnie. Niemniej trzech uczestników rywalizacji wyraźnie odstawało od reszty. Zwycięzcą okazał się Radosław Pela, licencjonowany doradca inwestycyjny, który ostatnio zarządzał funduszem rynku towarowego w ramach PKO TFI. Na drugiej pozycji ex aequo znaleźli się Jacek Rutkowski, prezes zarządu Grupy Amica, i Jarosław Romanowski, członek zarządu Ciech. Gratulujemy triumfatorom sondażu ISBiznes.pl i do zobaczenia za cztery lata, gdy mundial zostanie zorganizowany w Ameryce Północnej. Trudu organizacji rozgrywek podjęły się Stany Zjednoczone, Kanada i Meksyk.