PZU: Silny rynek pracy daje szansę na relatywnie miękkie lądowanie polskiej gospodarki

Silny rynek pracy daje szansę na relatywnie miękkie lądowanie gospodarek, w tym polskiej. Twarde dane pokazują, że prognozowane spowolnienie gospodarcze w Polsce powoduje dostosowania rynku pracy po stronie redukcji wakatów niż zatrudnienia – uważa Dawid Pachucki, główny ekonomista PZU.

– Rynek pracy w Polsce i na świecie pozostaje w dobrej kondycji. Daje to nadzieję na relatywnie miękkie lądowanie gospodarek w średnim okresie, pomimo nienajlepszych prognoz dla aktywności gospodarczej w najbliższych miesiącach. O ile okres niższego wzrostu światowego PKB będzie relatywnie krótki, co wydaje się być uwarunkowane m.in. przebiegiem inflacji w przyszłym roku, rynek pracy powinien utrzymać się w dość dobrej kondycji, dając podstawy do szybszej poprawy koniunktury na przełomie roku 2023 i 2024 – wyjaśnia Pachucki w grudniowym komentarzu gospodarczym.

Ekonomista podkreślił także, że liczba wakatów w Polsce utrzymuje się na wysokim – względem historycznego tła – poziomie. Wysoki poziom wakatów notują też inne gospodarki na świecie.

– Wbrew wskazaniom z badań ankietowych, w Polsce wciąż rośnie też liczba miejsc pracy. W sektorze przedsiębiorstw w październiku zatrudnienie względem września zwiększyło się o 7 tys. etatów, tj. więcej niż oczekiwał rynek i powyżej średniej sezonowej z poprzednich 12 lat, która wynosi 5 tys. – podkreśla główny ekonomista PZU.

Pachucki odniósł się także do światowej gospodarki. Wskazał, że eksperci OECD w listopadowej projekcji utrzymali pesymistyczne prognozy 2,2% wzrostu światowego PKB w przyszłym roku i jako jedna z pierwszych dużych organizacji międzynarodowych, wskazała, że inflacja w tym i przyszłym roku może być niższa niż spodziewano się zaledwie kilka miesięcy wcześniej. W Polsce ze względu na zapowiedzi rządu o powrocie do „starych” stawek VAT można oczekiwać wzrostu inflacji.

– W Polsce ten ewentualny wzrost tempa inflacji CPI po zapowiedzianych zmianach w VAT nie powinien jednak trwać długo. Już od marca 2023 r. spodziewamy się systematycznie niższych odczytów inflacji z dużą szansą na obniżenie wyraźnie poniżej poziomu 10% w końcu przyszłego roku. Perspektywy niższej inflacji pozwalają spekulować inwestorom finansowym, że w Polsce cykl podwyżek stóp procentowych mamy już za sobą – podsumował Pachucki.