Zgodnie z naszymi oczekiwaniami i z konsensusem rynkowym Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu.
Stopa referencyjna NBP i stawki WIBOR
Innego wyniku posiedzenia być nie mogło – gdyby Rada widziała przestrzeń do podwyżek stóp procentowych, dokonałaby tego w listopadzie, uzbrojona w projekcję wskazującą na znaczące pogorszenie perspektyw inflacji w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Dlaczego na taki krok wówczas się nie zdecydowano, pisaliśmy obszernie w komentarzach miesiąc temu. W telegraficznym skrócie – dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej przyspieszyłoby spadek inflacji do celu (ale w świetle projekcji i tak by on nastąpił), ale kosztem głębszej recesji i dalszego pogorszenia sytuacji na rynku pracy.
Dziś należy odnotować, że dane napływające w ostatnim miesiącu utwierdziły Radę Polityki Pieniężnej w przekonaniu o tym, że dalsze podwyżki stóp miałyby więcej kosztów niż korzyści a obecny poziom stóp musi być traktowany jako docelowy. Obejmuje to zwłaszcza zaskakująco niski odczyt inflacji za listopad, strukturę wzrostu PKB w III kwartale oraz dane BAEL za ten okres. Komunikat po posiedzeniu odnotowuje to wszystko a w kluczowej warstwie nie zmienił się – Rada utrzymała go w „otwartej” formule, spójnej z zawieszeniem cyklu podwyżek. O ile de iure cykl podwyżek nie został zakończony, o tyle de facto tak się stało i Rada przeszła do trybu wait and see.
Okresy pomiędzy cyklami podwyżek i obniżek stóp
Stopy zatem nie zmieniły się od 3 miesięcy i raczej już nie wzrosną. Przychylamy się do oczekiwań rynku, że kolejnym ruchem w polskiej polityce pieniężnej będzie cięcie stóp. W przeszłości koniec cyklu podwyżek i początek cyklu obniżek dzieliło średnio rzecz biorąc pół roku i jest to naszym zdaniem minimum, jakie będzie dzielić ostatnią podwyżkę (we wrześniu b.r.) od pierwszego cięcia. Implikuje to, że dopiero w marcu RPP będzie mieć dostatecznie dużo danych, by w ogóle myśleć o skręcie w tę stronę. Z tego względu dzisiejsza konferencja prezesa NBP raczej nie przyniesie zmian w retoryce Banku.
Wybór między wysokością stopy docelowej (która nie przebiła bieżącej inflacji) a czasem jej obowiązywania oznacza, że decyzje RPP poprzednich kadencji mogą nie być idealnym precedensem. W naszej opinii przestrzeń do obniżek stóp procentowych pojawi się najwcześniej w II połowie przyszłego roku. Drogowskazem dla RPP będzie chęć utrzymywania nieujemnych realnych (ex ante) stóp procentowych.