Rusza najbardziej kontrowersyjny mundial w historii

Dziś zaczyna się wielkie święto fanów piłki nożnej. Poza zmaganiami na murawie uwagę przykuwają sprawy pozasportowe. Kontrowersje towarzyszą imprezie od lat, choć w ostatnich tygodniach jakby przybrały na sile. Rośnie bowiem presja społeczna na organizatorów i sponsorów, w tym także ze strony organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka. Kilka z nich skierowało list otwarty do szefa FIFA, w którym domagają się zrekompensowania cierpień migrantom zarobkowym poszkodowanym podczas budowania infrastruktury katarskiego czempionatu. Gdyby organizacja ugięła się pod presją społeczną, to szacowane przez ISBiznes.pl na ok. 6,3 mld dol. przychody z turnieju stanęłyby pod znakiem zapytania. Byłyby niższe o kilkaset milionów dolarów

MŚ w Katarze przejdą do historii zapewne jako najbardziej kontrowersyjne. Z danych Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) wynika, że w tym niespełna trzymilionowym państwie liczba pracowników w wieku produkcyjnym wynosiła 2,02 mln osób (dane z raportu za 2021 r.). Z tego aż 94% (1,91 mln) przypadało na migrantów zarobkowych – przede wszystkim z Azji Południowo-Środkowej. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) oszacował, że do 2027 r. liczba ludności Kataru spadnie do 2,5 mln osób. Oznaczałoby to najprawdopodobniej, że część migrantów opuści terytorium emiratu. Oczekiwania te wzmacnia fakt, że 86% z migrantów to mężczyźni, z których wielu będzie chciało powrócić do swoich rodzin lub założyć rodziny. Do tego popyt na ich pracę spadnie, gdyż ustaną m. in. roboty budowlane związane z organizacją czempionatu.

Media i organizacje (w tym zajmujące się ochroną praw człowieka) wielokrotnie alarmowały o tym, że źle się dzieje migrantom zarobkowym. Skargi związków zawodowych do ILO o nieprzestrzeganiu praw pracowniczych trafiły po raz pierwszy już w 2014 r. Brytyjski „The Guardian” poinformował rok temu, że według jego szacunków od chwili, gdy Katar został ogłoszony organizatorem mundialu (grudzień 2010 r.), życie straciło co najmniej 6,5 tys. migrantów zarobkowych. Nick McGeehan, dyrektor w FairSquare Projects, grupie rzeczniczej, która specjalizuje się w prawach pracowniczych w krajach Zatoki Perskiej, sądzi, że chociaż rejestry zgonów nie są podzielone na kategorie według zawodu lub miejsca pracy, to jest prawdopodobne, że wielu pracowników, którzy zmarli, było zatrudnionych przy projektach infrastrukturalnych piłkarskich Mistrzostw Świata. Z treścią materiału śledczego dziennika zapoznasz się TUTAJ.

Presja światowa przyczyniła się do tego, że władze emiratu wprowadziły korzystne dla migrantów zmiany regulacji w zakresie ochrony praw człowieka, w tym pracowniczych. Nie sposób jednak ukryć, że doszło do tego na krótko przed zakończeniem trudu wznoszenia konstrukcji infrastrukturalnych przygotowanych z myślą o turnieju mistrzowskim.

Poważnym utrudnieniem był system kafala, który nadmiernie uzależniał pracowników od swoich pracodawców i stwarzał sytuacje wyzysku pracowniczego. Zmiany zostały wdrożone w 2020 r. Od tego czasu pracownicy mogą zmienić pracę w dowolnym momencie, po dotrzymaniu okresu wypowiedzenia dwóch miesięcy. Osoby migrujące nie wymagają już zatwierdzonego przez pracodawcę pozwolenia na wyjazd z kraju. 

W marcu 2021 r. Katar jako pierwszy kraj regionu Zatoki Perskiej wprowadził płacę minimalną, która obejmuje wszystkich pracowników bez względu na narodowość i sektor zatrudnienia. Skończyło się przekazywanie wynagrodzenia w formie gotówki. Pracodawcy mają obowiązek wypłaty pieniędzy za pomocą systemu bankowego, co ułatwia resortowi pracy monitorowanie sytuacji. Mimo to wciąż plagą są opóźnienia w terminowym regulowaniu zobowiązań przez pracodawców. Tylko w 2019 r. specjalnie utworzony fundusz rządowy wypłacił migrantom zarobkowym 320 mln dol., co dobitnie ilustruje skalę nadużyć.

Wreszcie poważną bolączką był dostęp do drogi sądowej w razie, gdy pracownik cudzoziemski chciał uzyskać niezależne rozstrzygnięcie sporu. Przed reformą prawa pracy ta droga praktycznie nie istniała. Powstała zatem nowa platforma internetowa, dzięki której niezadowoleni migranci mogą ubiegać się o swoje prawa. W latach 2021-2022 liczba skarg pracowników do katarskiego Ministerstwa Pracy wzrosła z 11 000 do 25 000. W okresie października 2021-październik 2022 r. ok. 2/3 skarg zostało rozwiązanych przed lub na etapie postępowania pojednawczego. Reszta trafiła przed oblicze nowo utworzonych sądów pracy. W latach 2021-2022 organy Temidy w 84% przypadków orzekały na korzyść pracowników.

Kontrowersje jeszcze długo nie będą znikały z nagłówków mediów. Sprawa jest na tyle poważna, że zajęła się nią też część korporacji sponsorujących turniej. Badanie Decoding autorstwa MKTG z tego roku wykazało, że kibice coraz większą wagę przywiązują do marketingu społecznie zaangażowanego (ang. cause related marketing, w skrócie CRM). Więcej na temat tego zagadnienia przeczytasz TUTAJ.

CRM to rodzaj aktywności z pogranicza marketingu komercyjnego i społecznego. Firmy wspierają pożyteczny cel społeczny, dzięki czemu poprawiają swój wizerunek i umacniają pozycję rynkową. Przykładem takiego działania jest m. in. darowizna przekazywana przez firmę na cele charytatywne w formie części od zysku ze sprzedaży. MKTG podało, że 86% fanów przykłada znaczenie do marketingu społecznie zaangażowanego – w 2020 r. tego zdania było 42% entuzjastów sportu.

W lipcu Human Rights Watch, Amnesty International i FairSquare wezwały 14 korporacji sponsorujących mundial, aby zapewniły rekompensaty migrantom zarobkowym i ich rodzinom z powodu śmierci, obrażeń ciała, nadużyć płacowych lub problemów finansowych z tytułu pobierania nielegalnych opłat rekrutacyjnych. Doszło do tego tuż po wysłaniu listu otwartego do Gianniego Infantino, szefa FIFA, w którym organizacje domagały się wypłaty poszkodowanym odszkodowań w wysokości co najmniej 440 mln dol., czyli tyle samo, ile dostały drużyny uczestniczące w zmaganiach na boisku.

Presja nie ustaje. Human Rights Watch rozpoczęła kampanię #PayUpFIFA. We wrześniu ogłoszono, że czterech głównych sponsorów – AB InBev/Budweiser, Adidas, Coca-Cola i McDonald’s – poparło pomysł wypłaty rekompensaty. Ale pozostała dziesiątka – Visa, Hyundai-Kia, Wanda Group, Qatar Energy, Qatar Airways, Vivo, Hisense, Mengniu, Crypto i Byju’s – zignorowało tę inicjatywę. Poparcie dla niej wyraziły niektóre podmioty środowiska futbolowego. Federacje piłkarskie Niemiec, Holandii i Stanów Zjednoczonych opowiedziały się za utworzeniem funduszu kompensacyjnego dla migrantów zarobkowych. Pomysł podchwycili też byli wybitni napastnicy – Gary Lineker i Alan Shearer. Rośnie też nacisk ze strony społeczeństwa. Jedna z bardziej rozpoznawalnych marek odzieżowych ze świata sportu – duński Hummel – wprowadziła w proteście przeciw nadużyciom praw człowieka w Katarze specjalną limitowaną edycję strojów piłkarskich w kolorze czarnym.

Amerykański YouGov przeprowadził sondaż na próbie ponad 17 tys. dorosłych z 15 krajów, którzy zadeklarowali obejrzenie co najmniej jednego meczu MŚ w Katarze. 72% ankietowanych uznało, że należy wezwać FIFA do zrekompensowania cierpień migrantom zarobkowym. I gdyby organizacja ugięła się pod presją społeczną, to pod znakiem zapytania byłyby szacowane przez ISBiznes.pl na ok. 6,3 mld dol. jej przychody z turnieju. W takim scenariuszu należałoby się liczyć, że spadną one do nieco poniżej 6 mld dol.

Całe to zamieszanie spotkało się oczywiście z reakcją władz emiratu. Mohammed bin Abdulrahman Al-Thani, minister spraw zagranicznych Kataru, potępił krytykę Zachodu, zarzucając mu hipokryzję. Szef MSZ zwrócił uwagę, że wspominanie o kontrowersjach towarzyszących turniejowi dotyczy mniejszości ludzi, a zwłaszcza pochodzących z krajów europejskich, którzy najliczniej kupują bilety na mundial.