Kina wracają do formy, ale chcą ochronnych stawek energii

Joanna Kotłowska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nowe Kina, fot. Grażyna Gudejko

Polacy po pandemii wrócili do kin, a w tym roku całkowita liczba biletów sprzedanych w Polsce jest szacunkowo o ok. 30-40% wyższa niż rok wcześniej, jednak problemem są rosnące ceny energii. Branża apeluje do rządu, by stawkami ochronnymi objąć też duże kina – mówi serwisowi ISBiznes.pl Joanna Kotłowska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nowe Kina

ISBiznes.pl: Jak wyglądała rzeczywistość branży kina przed pandemią? Ile sprzedawanych było biletów i jakie były wydatki Polaków na kino, a jak wyglądają te dane od 2020 r.?

Joanna Kotłowska: W rekordowym 2019 r. w kinach sprzedano prawie 61 mln biletów, czyli we wskaźniku liczby wizyt na 1 obywatela dobijaliśmy do 2, podczas kiedy na dojrzalszych rynkach wskaźnik ten wynosi ponad 3. Tak więc jest tutaj dobra wiadomość: potencjał jest duży.

Jeżeli porównamy ostatnie dane z bieżącego roku to do początku października, bez danych największego dystrybutora w Polsce, wg informacji boxoffice.pl w Polsce sprzedano ponad 18,2 mln biletów, podczas gdy w zeszłym roku w tym samym okresie 10,9 mln biletów. Można oszacować, że całkowita liczba biletów sprzedanych w Polsce jest o 30-40% wyższa. Mam też nadzieję, że niedługo będziemy mieli w Polsce dane z całego rynku. To nam ułatwi analizy.

Średnia cena biletu w tym roku wynosi ok 20 zł. Warto podkreślić, że Polacy mają wiele możliwości u wszystkich operatorów kinowych wybrania oferty czy programu, który obniży ich koszty wyjścia do kin.

Czy wojna w Ukrainie jakkolwiek wpłynęła na rynek rozrywki kinowej w Polsce?

Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie rzeczywiście nasze myśli i oczy przez kilka tygodni skierowane były w stronę Ukraińców i pomagania im. Branża kinowa dołączyła się do całego społeczeństwa i oferowaliśmy darmowe bilety naszym małym ukraińskim gościom.

Obecnie jesteśmy w trybie business as usual, z tym, że czujemy chęć i potrzebę przypominania widzom o tym jak dobrze jest obejrzeć film na dużym ekranie, stąd nasza akcja Święto Kina.

Co to za akcja?

30 października, w niedzielę branża kinowa organizuje w całej Polsce Święto Kina. To ogólnopolska akcja, w której udział biorą największe sieci kin, a także minipleksy oraz kina jednosalowe. 30 października we wszystkich multiplexach i w wybranych kinach studyjnych bilety na wszystkie filmy będą w cenie 10 zł.

Chcemy w ten sposób wesprzeć kulturę chodzenia do kina, w szczególności na polskie filmy, których jest wyjątkowo dużo w tej chwili. Powracamy do przedpandemicznej tradycji świętowania kina i oglądania filmów na dużym ekranie. Wiemy, że widz wrócił do kin, ale do tej pory ten powrót był na duże, międzynarodowe tytuły.

Polskie filmy teraz zaczynają sobie radzić lepiej. To Święto jest nie tylko gestem branży kinowej, ale także impulsem, żeby wybrać się w niedzielę do ulubionego kina, zobaczyć co tam się zmieniło. W Polsce od czasu pandemii otworzyło się także kilka nowych kin. Teraz, w ostatnich miesiącach roku mamy bardzo dużo polskich filmów w kinach, bo aż w sumie kilkanaście tytułów. Warto skorzystać, a potem wracać po następne.

A jakie zagrożenia widzi branża kinowa w nadchodzących miesiącach? Jak mocno wpływa na branżę Inflacja, spowolnienie gospodarcze? I jak przedstawiają się koszty branży – jak mocno wzrosły na przestrzeni ostatniego roku, o ile i jakie najbardziej?

Ceny energii – będziemy wciąż apelować do rządu, aby stawkami ochronnymi objąć także duże kina. Inflacja na pewno podnosi cześć naszych kosztów operacyjnych. Spowolnienie gospodarcze – tutaj historycznie zawsze kino było ulubionym miejscem rozrywki i w okresach obniżonej koniunktury kino jest często odwiedzane przez widzów.

Bardzo dziękuję za rozmowę.