Inflacja w Stanach Zjednoczonych nie odpuszcza

Wrzesień był kolejnym miesiącem, w którym inflacja CPI zaskoczyła w górę: CPI wyhamowało jedynie o 0,1 pkt. proc. a inflacja bazowa wzrosła z 6,3 do 6,6% r/r. Pomijając dwa miesiące z niższymi odczytami, ceny w kategoriach bazowych w każdym miesiącu ostatniego roku rosły o ok. 0,6% m/m, co robi wrażenie w porównaniu do normy z ostatniej dekady (wtedy 0,1% było słabym odczytem a 0,2% mocnym…)

Lubiana przez nas mediana inflacji wynosiła 0,67% m/m, bardzo trudno jest więc mówić o wygasaniu presji cenowej w Stanach Zjednoczonych. W najlepszym razie mamy do czynienia z jej ustabilizowaniem się na wysokim poziomie. Są spore szanse, że inflacja bazowa ponownie wzrośnie w październiku a inflacja CPI zachowa ósemkę z przodu. Co jednak czeka nas w kolejnych miesiącach?

Jednym z najważniejszych elementów koszyka jest kategoria Mieszkanie (ok. 1/3 całego CPI) – czynsze faktyczne i imputowane rosną obecnie w tempie 0,7-0,8% m/m. W pewnym sensie (i tłumaczy to trochę reakcję rynku na te dane) stanowią one lusterko wsteczne. Kategorie te są bowiem bardzo dobrze skorelowane z historycznymi wzrostami cen domów. Ponieważ indeksy cen nieruchomości zaczęły już jakiś czas temu hamować, argumenty za niższą inflacją w tej części koszyka CPI nawarstwiają się.      Najpierw czynsze r/r przestaną przyspieszać, a w przyszłym roku będą już wyraźnie hamować. Czynsze nie wyczerpują oczywiście wszystkich usług i tutaj po prostu nie ma dobrych wiadomości.

Drugi element koszyka, gdzie widzimy dezinflację, to dobra konsumenckie. Tutaj rozładowanie napięć w światowym handlu i bardzo mocny dolar pomagają w spadku inflacji i – w horyzoncie paru miesięcy – w normalizacji dynamik (powrotu do niskich dodatnich wartości). Odzież, obuwie i samochody nie będą napędzać amerykańskiej inflacji.

W Stanach Zjednoczonych mamy zatem niezłe argumenty za spadkiem inflacji, natomiast jej powrót do celu wydaje się wciąż odległy. Być może najciekawszy wniosek dotyczy tego, że jej spadek nie oznacza powrotu cen do poziomów sprzed pandemii. Nie ma bowiem szans na odwrócenie ekspansji fiskalnej z 2020-21, choć USA i tak są w lepszej sytuacji niż Europa, bo polityka fiskalna nie była łagodzona w odpowiedzi na kryzys energetyczny i nowe szoki cenowe.

Inflacja bazowa CPI w USA (m/m)

Momentum różnych miar inflacji bazowej (3M/3M SAAR)

Dynamika (3M/3M SAAR) cen dóbr bazowych w amerykańskim CPI

Źródło: Macrobond, Pekao Analizy

Zespół Analiz i Prognoz Rynkowych Banku Pekao