Paris Fashion Week: Najwrażliwsza branża jeszcze nie wyczuwa recesji

Branża modowa zwana „najwrażliwszą branżą gospodarki” nie wyczuwa recesji. Na Paris Fashion Week 2023 zgromadzili się kreatorzy, biznesmeni i przedstawiciele mediów z całego świata, obwieszczając powrót do biznesu i praktyczny koniec pandemii. Nastrój był optymistyczny, choć domy mody już się szykują na spowolnienie. Pokazano także wynalazek, który może całkowicie zmienić świat mody

Paris Fashion Week 2023, który w rzeczywistości trwa 9 dni od 26 września do 4 października, zgromadził wszystkich najbardziej znanych kreatorów mody oraz ich pracownie, m.in. Chanel, Dior, Hermes, Louis Vuitton i Saint Laurent. Swoje kolekcje na jesień i początek zimy przedstawia 107 domów mody. Poza Paryżem pokazy odbywały się także w Mediolanie, Londynie i Nowym Jorku.

Jak powiedziała agencji Reuters Nathalie Lucas Verdier, dyrektor ds. zakupów odzieży damskiej we francuskim domu towarowym Printemps „nastrój w branży jest obecnie bardzo optymistyczny”. „Czuję, że jeszcze tak naprawdę nie wyczuwamy niebezpieczeństwa inflacji lub recesji, ani geopolitycznego kontekstu  zagrożenia” – dodała.

Analitycy branży twierdzą, że różnorodność przedstawionych linii odzieżowych i słabość euro da wielki impuls sprzedaży detalicznej w Europie, zwłaszcza wśród tradycyjnych klientów z krajów arabskich czy USA. Pojawiają się też nowi projektanci z własnymi liniami jak Victoria Beckham tym razem pracująca już na własną markę, nie jako osoba sygnująca kolekcje.

Dla przyciśniętych inflacją i spadkiem wartości realnej waluty Europejczyków Paris Fashion Week 2023 także miał ciekawą ofertę. W czasie pandemii, kiedy wszystkie pokazy były zakazane, domy mody przeszły na pracę w świecie wirtualnym i przesyłały biznesowi, analitykom i mediom filmy, które pokazywały najnowsze kolekcje. Sporo domów mody, zwłaszcza tych, których linie znajdują się na średniej półce cenowej, kontynuowało ten typ pokazów. Tak zostały przedstawione dość wysublimowane wzory niedużego francuskiego domu mody Barbara Bui. Historia o kochankach z wiejskiego domu, szukających się nawzajem, przedstawiona na filmie, dobrze posłużyła wyeksponowaniu ciekawych elementów kolekcji np. białego smokingu i wielobarwnego foularda.

Tego typu prezentacji filmowych było jeszcze kilkanaście i być może, jak twierdzą analitycy przytaczani przez agencje AP, jest to sygnał iż branża się dywersyfikuje: luksusowe wielkie domy mody będą się pokazywały z bardzo drogimi kolekcjami na wybiegach, podczas kiedy skromniejsze małe domy i pracownie pokażą po prostu dobre filmy.

Jednak jak podkreślają media, Paris Fashion Week i jego cała wspaniała oprawa odbywają się w cieniu przygotowań do zaciskania pasa w całej Europie, zwłaszcza działań, które mają na celu oszczędzanie energii. Rząd Francji i sam prezydent Emmanuel Macron wezwali firmy do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej o 10%. Światła na Wieży Eiffla zostaną wyłączone godzinę wcześniej niż zwykle, a butiki marek LVMH wyłączą oświetlenie w swoich sklepach trzy godziny wcześniej. Ta ostatnia firma ogłosiła, że wypłaci 27 tys. pracowników w całej Francji premię, by zrównoważyć spadek dochodów wynikający z inflacji.

Analitycy EXane BNP Paribas dodali scenariusz recesji do swoich prognoz dla branż luksusowych, w tym modowej, poczynając od IV kw. 2022 r. i trwającej co najmniej trzy kwartały. Analitycy wspomniani przez agencję AFP stwierdzili, że branża modowa, a zwłaszcza wielkie domy mody, będą musiały w większym stopniu polegać na tradycyjnych bogatych klientach z krajów arabskich, USA i Chin. Co ciekawe, nie wspomina się w tym kontekście Rosji, choć bogaty klient rosyjski był dla domów mody jednym z najlepszych. Ale jak zaznaczają analitycy wojna w Ukrainie „dotarła już i do Paryża”. Rosjan traktuje się po prostu jak powietrze, a wiele postaci ze świata mody wyraża głośno solidarność z Ukraińcami.

Jak powiedziała agencji Reuters projektantka Diora Maria Grazia Chiuri „żyjemy w bardzo trudnych czasach. To trzy lata, które są naprawdę intensywne. … Nie sposób nie pomyśleć, że nie wpłynęło to na moją pracę”. Chiuri uważa, że zarówno zwykłe, jak i high-endowe materiały można przekształcić w sztukę.

Możliwa i coraz bardziej prawdopodobna recesja stawia domy mody i kreatorów, zwłaszcza francuskich w trudnej sytuacji. Muszą silnie reklamować i prowadzić marketing swoich nowych kolekcji, jednocześnie szykując się na spowolnienie na rynku. Z drugiej strony  jak podkreślają analitycy zapytywani przez Reuters i Bloomberg, to właśnie Paryż wyszedł wzmocniony z czasu pandemii, wzbogacając się o nowe modowe pracownie i obiekty branży oraz realizowane właśnie ogromne inwestycje we flagowe sklepy i ekskluzywne hotele z butikami największych kreatorów. W efekcie domy i pracownie, jak Victorii Beckham, także przenoszą się powoli do Paryża, bo tu mogą pokazać szerszą ekspozycję i zdobyć wiarygodność w modzie.

Co ciekawe, w tym roku widać było zarówno na wybiegach jak i na filmach wielką różnorodność stylów, co Nathalie Lucas Verdier z Printemps określiła jako „bardziej odważne miksy”. Posh McKoy, stylistka gwiazdy Tik-Toka, influencerki Jessiki Wang stwierdziła, że teraz „trzeba wziąć sukienkę, dodać buty mamy, ulubiony zestaw brylantów babci i zrobić z tego coś własnego”.

Ale widać było także znaki czasu. Amerykański duet projektantów Vaquera wysłał modelki idące po wybiegu w rytm ostrej muzyki punk w podartych artystycznie dżinsach i bluzach z wyblakłych amerykańskich flag. Pokaz wzbudził niepokój, zwłaszcza, że znalazły się na nim także akcenty odnoszące się do wojny. „Wydaje mi się, że teraz jest to trochę ogólnoświatowe. Po prostu nikt nie jest naprawdę zadowolony, ludzie z obu stron politycznej barykady są nieszczęśliwi” – ​​powiedziała Reutersowi projektantka Vaquera, Bryn Taubensee, odnosząc się do rosnących napięć w Stanach Zjednoczonych przed listopadowymi wyborami.

Na Paris Fashion Week Sébastien Meyer i Arnaud Vaillant, duet kreatywny stojący marką Coperni SS23, pokazał performance, którego efekty będą długo dyskutowane w domach mody i pracowniach. Półnaga modelka Bella Hadid została przez obu projektantów „odziana” w ciągu 5 minut przy pomocy rozpylaczy ze specjalistyczną farbą tworzącą tkaninę. Długą suknię uzupełniono ramiączkami i tak Hadid wyszła – już ubrana – na wybieg. Pokaz zbiegł się z informacjami o pracy nad takim właśnie natryskiwanym materiałem, dla którego wzorem są polimery na bazie białek z nici pajęczej. Takie nietoksyczne, zrobione w domu unikalne sukienki w sprayu można by nakładać i potem zmywać delikatnym zmywaczem przeznaczonym specjalnie do tego celu. Jak stwierdził anonimowo jeden z projektantów pracujących dla YSL, wprowadzenie takiej innowacji na rynek spowodowałoby „coś w rodzaju najpotężniejszego trzęsienia ziemi i zmieniłoby branżę modową na zawsze”.

Modelka Bella Hadid w “natryskowej” sukni