Warszawa, 08.09.2022 (ISBnews/ ISBiznes.pl) – W obecnej sytuacji makroekonomicznej rynek wina czeka spowolnienie wzrostu, choć scenariusz spadków jest odległy, ocenia w wywiadzie dla ISBiznes.pl prezes Grupy Ambra Robert Ogór. Według niego, w średnim terminie wcześniejsza prognoza spółki mówiąca o 4-5% wzrostu rynku r/r pozostaje niezagrożona.
“Wyzwania przed branżą winiarską nie są inne niż stojące przed innymi branżami konsumpcyjnymi. Z jednej strony to rosnące koszty produkcji, a z drugiej – nie w tym samym stopniu rosnący potencjał konsumpcyjny konsumenta, który musi przeznaczać dużo większe niż w przeszłości kwoty na te sztywne, nieodzowne wydatki związane z opłatami m.in. za energię, gaz i obsługę kredytu” – powiedział Ogór w rozmowie z ISBiznes.pl.
Podkreślił, że na pewno nie można powiedzieć, że optymistyczna perspektywa wzrostową, z jaką mieliśmy do czynienia przez ostatnie 10 lat na rynku wina i na rynku dóbr konsumpcyjnych pozostaje bez zmian. W przypadku wina i innych alkoholi wiązała się ona z rosnącą zamożnością społeczeństwa i tzw. premiumizacją, czyli sięganiem po produkty droższe, lepsze, z wyższej półki.
“Mieliśmy do tej pory do czynienia z pewną stopą dynamiki wzrostu i myślę, ze tej stopy nie utrzymamy, natomiast powstaje pytanie jaki będzie dalszy scenariusz, ale w przypadku wina – moim zdaniem – daleki jest od scenariusza spadku, ponieważ wino jest w bardzo dużym, długoterminowym, silnym trendzie wzrostowym napędzanym przez zmiany społeczne” – wskazał prezes.
“Wino to przecież nadal jedynie 8% wydatków ogółem na napoje alkoholowe, a modernizujące się społeczeństwo, rosnąca rola kobiet i zmiany w konsumpcji alkoholu w naszym życiu codziennym, a także rosnące dochody, napędzały rozwój rynku wina. Wino jest towarzyszem unowocześniania się społeczeństwa i progresywnych zmian społecznych” – wyjaśnił Ogór.
Przed pandemią Ambra prognozowała, że rynek wina może rosnąć 4-5% rocznie. Prezes ocenia, że w ujęciu średnioterminowym ta prognoza jest trafna, choć może się w jakimś stopniu nie spełnić. Według niego, prowzrostowe trendy na rynku wina, który stanowi wciąż mały udział w wydatkach na alkohol ogółem, są niezachwiane.
“Może nastąpić jednak okresowe zmniejszenie tej dynamiki, a być może nawet krótkoterminowo jej wypłaszczenie. I może nastąpić też spowolnienie lub wypłaszczenie premiumizacji. Oczekiwałbym bowiem tego, że konsumenci będą jednak poszukiwali nie tylko – tak, jak to miało miejsce w ostatnich latach – lepszych win, ale też w większej części lepszych ofert i to może być widoczne w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Gdy sytuacja się poprawi, to znowu ta średnio- i długoterminowa dynamika się wzmocni, ale tak czy inaczej uważam, że wino powinno się obronić” – podsumował Ogór.
Ambra to największy w Polsce producent, importer i dystrybutor win. Spółka jest notowana na GPW od połowy 2005 roku.
Barbara Woźniak
(ISBnews/ ISBiznes.pl)