Zakupy przez internet czy tradycyjnie? Walka trwa

Pixabay

Wraz ze znoszeniem pandemicznych restrykcji Polacy chętniej decydowali się na powroty do sklepów stacjonarnych. Podczas, gdy jeszcze w marcu 2021 r. 43% respondentów deklarowało, że odwiedza je rzadziej, to w maju 2022 r. ten odsetek spadł do 20%. Równocześnie rośnie grono konsumentów, którzy wybierają kanał e-commerce – wynika z badania EY Future Consumer Index

– Znoszenie związanych z pandemią restrykcji zadziałało w dwojaki sposób. Dla części konsumentów oznaczało to szybki powrót do starych przyzwyczajeń i robienia zakupów w stacjonarnych sklepach. Inne kontynuowali jednak swoje przyzwyczajenia zakupów on-line lub powrócili do tego modelu po wizycie w galerii handlowej Tymczasem, od kilku miesięcy kluczowym czynnikiem, który ma wpływ na rozwój e-commerce jest inflacja. Dlatego w utrzymaniu dynamiki wzrostu rynku e-commerce największe znaczenie będą miały inwestycje w innowacje, mające wpływ na niższe koszty realizacji zamówień, a także konsolidacja tego sektora, w wyniku której dzięki efektom skali sprzedawcy będą mogli zaoferować konsumentom atrakcyjne ceny – mówi Michał Płotnicki, partner EY Polska, lider sektora e-commerce.

W maju 2022 r. 33% Polaków deklarowało, że będzie zamawiać produkty online zamiast kupować je w sklepach stacjonarnych. To o 9 pkt proc. więcej niż jeszcze w marcu 2021 r. (wzrost z 24%). Według raportu EY aż 37% ankietowanych uznaje wysokie koszty dostawy za jeden z najbardziej frustrujących czynników podczas zakupów on-line, a 36%, że nie ma zaufania do sprzedawców działających wyłącznie w świecie cyfrowym.

Niezmiennie jednak o wszystkim decyduje cena, bo aż 61% ankietowanych twierdzi że rosnące koszty sprawiają że nie stać ich już na wszystko i muszą szukać oszczędności. 

Rozwój kanału e-commerce

Pandemia przyczyniła się do szybkiego rozwoju segmentu e-commerce oraz zmian postaw konsumentów, ale jak pokazują wyniki badania Future Consumer Index w wielu przypadkach było to działanie wynikające „z potrzeby chwili”. W maju 2022 r. już tylko 20% badanych przyznawało, że rzadziej odwiedza sklepy stacjonarne, podczas gdy jeszcze w marcu 2021 r. ten odsetek wynosił 43%. Różnica wynikająca ze znoszenia pandemicznych ograniczeń wynosi więc aż 23 pkt. proc.

Jednak rosnące grono konsumentów wykazuje trwałą zmianę swoich nawyków zakupowych. W maju 2022 r. 33% Polaków deklarowało, że będzie zamawiać online zamiast kupować produkty w sklepach stacjonarnych. W marcu 2021 r. było to 24% – różnica to 9 pkt. proc. Warte podkreślenia jest fakt, że coraz częściej w tym procesie decyzyjnym korzystają ze wsparcia asystentów głosowych – w maju 2022 r. wskazywało na to 22% ankietowanych (wzrost o 3 pkt. proc. w porównaniu do marca 2021 r.).  

Wyniki badania EY wskazują, że to właśnie kosztowne dostarczenie zamówionych produktów (37%), brak możliwości wyboru danego towaru online (24%) oraz uszkodzenie artykułu w czasie dostawy (20%), są uznawane za jednej z najbardziej frustrujących czynników podczas zakupów. Jednocześnie 36% Polaków uważa, że dostępność dostaw stała się w ostatnim czasie jednym z ważniejszych kryteriów zakupowych.

Niska jakość usług w tych obszarach może zwiększać prawdopodobieństwo odejścia konsumentów od danego dostawcy lub zwiększać chęć powrotu do stacjonarnego modelu robienia zakupów. W szczególności, gdy rosnąca inflacja ma coraz większy wpływ na decyzje konsumentów. Już 61% Polaków twierdzi że coraz wyższe koszty towarów i usług sprawiają, że nie stać ich na wszystko i muszą oszczędzać.

Piąta polska edycja badania Future Consumer Index przygotowana przez EY Polska przeprowadzona została w dniach 17-27  maja 2022 r. na grupie 1000 osób w wieku 18-65 lat. Swoim zasięgiem badanie objęło cały kraj i wszystkie grupy społeczne.