O prawie 400 mld dol. spadła kapitalizacja największych amerykańskich grup medialnych

Jak podaje Financial Times wartość rynkowa amerykańskich gigantów medialnych spadła o blisko 400 mld dol. Stało się tak ze względu na obawy związane z recesją, spowolnieniem reklamowym i nowymi trendami, jakie zapanowały po pandemii wśród odbiorców Netfliksa i innych platform

Ceny akcji medialnych tuzów spadły średnio o 35 proc. od początku roku w porównaniu z 13 proc. spadkiem indeksu S&P 500. Spowodowało to łączne straty w wysokości 380 mld dol. w kapitalizacji tych spółek. Papiery największych grup medialnych — Disney, Netflix, Comcast, Spotify, Roku, Fox, Paramount, Warner Bros Discovery, The New York Times i News Corp — spadły średnio o połowę od czasu rekordów notowanych podczas pandemii koronawirusa.

Najbardziej ucierpiały spółki, które uzyskują przychody głównie z przesyłu strumieniowym i reklamy. A ta dostała w kość, bo w związku z groźbą recesji firmy ograniczają wydatki na ten cel, o czym świadczą wyniki Snap, Meta i Google za drugi kwartał. Na dodatek odsunięcie groźby pandemii i związanych z nią ograniczeń spowodowało, że ludzie zamiast przesiadywać przez telewizorami wolą wyjść i spędzić czas na zewnątrz.

Akcje spółki Roku, sprzedającej urządzenia do strumieniowania i generującej przychody z reklam w swoich kanałach, spadły w tym roku o 65 proc. i o 83 proc. w porównaniu z rekordowym poziomem w lipcu 2021 r.

– Widzimy, że reklamodawcy martwią się możliwą recesją i w efekcie zmniejszają swoje wydatki – powiedział dyrektor generalny Roku, Anthony Wood.

Michael Nathanson z firmy konsultingowej MoffettNathanson cytowany przez FT dodał: – Niedawne wyniki spółki, podobnie jak wielu innych w ciągu ostatnich kilku lat, zostały podparte ogromnym przyspieszeniem strumieniowego przesyłania wideo, które teraz zanikało, gdy świat się otworzył. Przeżywamy pierwszą recesję reklamy cyfrowej po wywołanej przez pandemię bańce reklamowej w Internecie jakiej nigdy wcześniej nie widzieliśmy.

Na drugim miejscu po Roku znalazł się Netflix, którego akcje spadły w tym roku o 62 proc. i 67 proc. w porównaniu z listopadowymi maksimami. Spotify, kolejny pionier w dziedzinie streamingu, który większość pieniędzy zarabia na subskrypcjach, spadł w tym roku o 49 proc.

W przypadku Netfliksa po dekadzie gwałtownego wzrostu liczby klientów doszło do odpływu subskrybentów przez dwa kwartały z rzędu. A to skłoniło inwestorów do ponownej oceny branży, w której był pionierem. Wcześniej byli oni entuzjastycznie nastawieni do rozwoju firmy, co spowodowało, że akcje Netfliksa były jednymi z najbardziej dochodowych w ciągu ostatnich lat, obok Facebooka, Amazona i Google. Fakt ten szczególnie nie dziwi jeśli weźmiemy pod uwagę, że pod koniec zeszłego roku największe amerykańskie grupy medialne notowały średnio 49-krotny wzrost zysków. Teraz zmniejszył się on do 19 razy.

Z danych zebranych przez FT wynika, że w nowej sytuacji najlepiej poradziły sobie spółki, które działają głównie w tradycyjnych branżach telewizyjnych i filmowych. Opłaty za retransmisję, które firmy kablowe płacą za transmisję treści nadawców są bardziej stabilne niż reklamy, ponieważ umowy są często podpisywane na lata. Fox, który większość pieniędzy czerpie z opłat za retransmisję swoich kanałów informacyjnych i sportowych, spadł w tym roku tylko o 9 proc. i o 24 proc. w stosunku do ubiegłorocznego rekordu. Disney, który oprócz transmisji strumieniowej zarabia miliardy dolarów rocznie na parkach rozrywki i biletach ze swoich przebojów kinowych, stracił w tym roku 30 proc. Przychody Grupy w zeszłym roku były na poziomie 100-krotności jej zysków. Teraz to „tylko” 45-krotność.

Źródło: Financial Times