EBC na ostatniej prostej przed podwyżkami stóp

Czerwcowe posiedzenie nie przyniesie zmian w polityce pieniężnej strefy euro, ale położy fundament (a raczej – dokończy go kłaść) pod taką zmianę. Dla przypomnienia – w lipcu kończy się program skupu aktywów i dojdzie do pierwszej podwyżki stóp w strefie euro od przeszło dekady. To oczywiście nie wyczerpuje tematu i na tym nie kończą się dylematy EBC – prognozują eksperci Banku Pekao

Po pierwsze, jastrzębi skręt EBC pod wieloma względami przypomina analogiczny, wcześniejszy ruch Fed i rynek bardzo szybko zwietrzył możliwość, że wzrosty stóp w krokach po 25 pb mogą nie wystarczyć do zbicia inflacji lub nie być akceptowane przez Radę Prezesów. Dlatego też w grze jest podwyżka stóp o 50 pb i konferencja prasowa C. Lagarde powinna dostarczyć wskazówek co do tego, na ile jest to prawdopodobne, jakie warunki musiałyby być spełnione i kiedy mogłoby się to stać (lipiec czy wrzesień?).

Po drugie, jeśli EBC idzie w ślady Fed, to następnym po podwyżkach stóp instrumentem jest bilans banku centralnego i odwrotność QE, czyli QT. Wg obecnych deklaracji odsetki i wpływy z zapadających papierów mają być reinwestowane „przez dłuższy czas”. Można mieć pewność, że pytanie o przyszłość reinwestycji dziś się pojawi. Ponadto, wiele miejsca poświęcono ostatnio spekulacjom na temat nowego, opartego o reinwestycje środków z portfela PEPP, programu mającego stabilizować rynki obligacji krajów Południa. W naszej opinii kwestie bilansowe zostaną odłożone na później, a EBC nie czuje pośpiechu w tej kwestii – w ostatniej wyprzedaży na rynkach obligacji niewiele było wzrostu ryzyka kredytowego czy fiskalnego, bo rentowności obligacji różnych państw poruszały się w zasadzie równolegle. Wreszcie, warto śledzić kształt nowych projekcji – wiemy, że te z marca są bardzo nieaktualne (inflacja HICP miała wynieść 5,1%, wynik za pierwsze 5 miesięcy to 6,8%), ale gra nie toczy się o 2022, tylko o kolejne lata. Ponadto, otwartym jest pytanie, jak EBC ocenia perspektywy wzrostu gospodarczego i skutki spodziewanego spowolnienia w gospodarce światowej.

Eksperci Banku Pekao